Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 10(18+)Normalny

Dzień imprezy piątek 15:49

Siedziałam w pokoju szukając jakiś ciuchów na przebranie..w końcu trzeba pokazać się ładnie😏.. ubrałam się w to

I poszłam do pokoju bee ponieważ on dzisiaj będzie moim szoferem hehe..,

Szefieeee !-powiedziałam wchodząc do jego pokoju

Hej..Syl...-nie dokonczył bo jak mnie zobaczył to zamilkł

Coś nie tak ..?,brudna jestem czy co???,-zapytałam

Nie...poprostu bosko wyglądasz -powiedział bee i podszedł do mnie

Dziękuję ..Ty też ..to co jedziemy?-zapytałam

T-ta choć -powiedział i ruszyliśmy do samochodu

Całą drogę gadaliśmy lepiej się poznaliśmy..wszystko cacy ładnie tylko że bee cały czas mi na cycki patrzał!,raz to tak się zapatrzał że prawie by wjechał w drzewo..eh..

Impreza 17;12

Gdy wyszłam z bee z samochodu od razu pobiegł do mnie Kuba i mnie przytulił

Syśka! Tęskniłem !-przytulał mnie

Ta..ja też kubsom ale dusisz!-powiedziałam A on się odkleił

A ten to kto?-zapytał zauwarzając bee

To jest bee mój przyjaciel-powiedziałam

Siema -powiedział przyjaźnie kuba

Ta..cześć-powiedział obojętnie bee

To co może wejdziemy?-zapytał kuba

Jasne!-powiedziałam i weszliśmy

Ogółem się zajebiscie bawiłam dopóki ..

Syśka!choć do baruuu !!-powiedział Kuba A ja z bee poszliśmy

Syśka zrób Urwanyfilm!-powiedział kuba

Jasne-powiedziałam i zaczęłam robić drinki

Ja nie pije..-powiedział bee

Jak chcesz-powiedziałam

5 litrów wudki później

B.E.E słu.chaj.mnie..-powiedziałam pijana w 4 dupy

Sylwia wracajmy bo jesteś już za bardzo pijana-powiedział bee prowadząc mnie do samochodu

JASNE szefie ..A za to że szef taki grzeczny był dostanie nagrodę..Ale dopiero w domku-powiedziałam i wsiadłam do środka

Jaką?-zapytał gdy ruszyliśmy

Oj..bee..nawet ..nie wiesz...jak bardzo..zapamientasz ...tą noc!-powiedziałam A on się popatrzał zdiwiony

Jechaliśmy do bazy oczywiście nie obyło się bez postoi na siku bąc żygi..Ale wkoncu jakoś dojechaliśmy...Bee zaprowadził mnie do swojego pokoju zamknoł drzwi i położył  mnie na łuszko wtedy odpaliłam się

Czekaj szefie A nagroda?-powiedziałam A on usiadł na łuszku

No jaka nagroda?-zapytał

A taka!-powiedziałam

Żuciłam się na niego i usiadłam na nim okrakiem..rękami zepchnełam na łuszko i namiętnie pocałowałam..przez chwilę nie oddawał pocałunków lecz później nie wytrzymał i zamieniły się role..teraz on był nademną namiętnie mię całował ja natomiast zjechałam ręką do jego spodni i rospiełam suwak ..wziełam w dłoń jego wielkiego i delikatnie masowałam gdy to robiłam pomiędzy pocałunkami lekko dyszał z podniecenia..przyspieszyłam Ruch ręki co spowodowało u niego jeszcze więcej podniecenia..jego.pocałunki zjechały na moją szyje ..piersi i Tak do miejsca na którym mu zależało..jednym ruchem ręki zdioł ze mnie ubranie i agresywnie wbił sie we mnie ..widać było w jego oczach maxsymalny stopień porządzania..nagle zaczął się poruszać ..każdy ruch spowodował u mnie jęk..trochę tak ruszał za spokojnie wiec zaczęłam ruszać biodrami  na co on zareagował przyspieszając doprowadzając mnie tym do szaleństwa..zmienialiśmy pozycje co chwila..no i w końcu czułam zE zaraz dojdę bee niedługo też bo przyspieszył ruchy

Szefi..-powiedziałam i z głośmym jękiem doszłam

Bee jeszcze chwilę się bawił..i sam doszedł ..oboje cali zdyszeni polożyliśmy się obok siebie i tak zasneliśmy..

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro