Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 12

Nocna Łapa rankiem czyszcząca sobie futro przed legowiskiem uczniów, nagle zerwała się, słysząc krzyk Waniliowego Ogona
– Klan Iskry!
  Koty zaczęły wychylać się z legowisk gotowi do walki. Po chwili do obozu wparowali wojownicy Klanu Iskry na czele Iskrzącej Gwiazdy. Na Nocną Łapę natychmiastowo ruszył mały kot, zapewne wojownik, prawdopodobnie nowo mianowany. Uczennica jednak zrzuciła go i zwinnie wślizgnęła się pod niego. Przejechała pazurami po brzuchu. Nagle kocur ją przygniótł. Walczyła o wyjście wiercąc się jak dżdżownica ale wkońcu się wyślizgnęła. Wgryzła się w bark kota a pazurami drapała bok. Wojownik popchnął ją po czym przewalił i przegwoździł. Nocna Łapa walnęła go w brzuch a on z piskiem przewrócił się na grzbiet. Z łatwością podniosła się i przygwoździła kocura. Wbiła mu pazury w gardło triumfalnie. Przestraszony brązowy wojownik z trudem próbował uciec.
– Pomocy! – krzyczał piszcząc
– Już idę, Kruczy Skowycie!
  Nocna Łapa słysząc jego imię, zorientowała się kim jest kocur. Zapamiętała go ze zgromadzeń, gdzie wspólnie każdy się śmiał wraz z nim. Kotkę z zamyślenia wyrwał nadbiegający łaciaty wojownik, który biegł na pomoc Kruczemu Skowytowi. Nocna Łapa szybko jak błyskawica odskoczyła gdy wojownik pędził na nią. Wrzeszcząc z zaskoczenia wpadł na Kruczego Skowyta z którym się przetoczyli gdzieś dalej. Biała kotka rozejrzała się po obozie. Zobaczyła, że Liściasta Łapa mocuje się z wielkim kocurem. Skoczyła na pomoc przyjacielowi. Czarny wojownik obrócił się do kotki i ją przygwoździł. Ta jednak szybko z pomocą kolegi wyrwała się i czujnie okrążyła wojownika. Z zaskoczenia uderzyła go w pysk a później rzuciła się mu na grzbiet. Podrapała go po karku, a Liściasta Łapa atakował go od tyłu. Wojownik choć był duży, i tak już słabł i coraz gorzej walczył. Zapewne był już wojownikiem wybierającym się do starszyzny. Gdy Nocna Łapa już miała zeskakiwać i atakować okolice pyska, usłyszała przerażony krzyk.
– Klanie Iskry! Wracamy! Jeszcze się zemścimy...
  Zmasakrowany wojownik zrzucił uczennicę i odepchnął ucznia oraz pobiegł do innych zmasakrowanych kotów swojego klanu.
I że im się chce atakować tak rano, z wiedzą, że przegrają... – pomyślała uczennica
– Wszyscy ranni, ustawiać się w kolejce! Najbardziej ranni na początek! – krzyknęła po chwili Śnieżna Nadzieja.
Ja powinnam być gdzieś w środku, mam tyljo trochę ran. – pomyślała i weszła w środek kolejki. Zaraz za nią wstawił się Liściasta Łapa.
– Idź przedemną. – miauknęła.
– Nie, ty idź pierwsza.
– Nie, ty idź.
– Nie, bo ty.
– Nah, dobra. – wymamrotała. Gdy nastała jej kolej, weszła do legowiska a w mgnieniu oka została opatrzona. Gdy wszystkie koty były już opatrzone, Rozżarzona Gwiazda wskoczyła na skałę przemówień.
– Niech wszystkie koty, zdolne na tyle, aby samodzielnie zapolować, zbiorą się pod skałą przemówień, by wysłuchać mych słów! – krzyknęła donośnie a koty zaczęły zbierać się u podnóża.
– Dzisiaj zgromadziliśmy się tu, by mianować dwa kociaki na uczniów, ale również dwóch uczniów na wojowników. Zacznijmy może więc od ceremonii na wojowników. Liściasta Łapo, Nocna Łapo, wystąpcie.
  Koty wystąpiły.
– Ja, Rozżarzona Gwiazda, przywódczyni Klanu Liścia, wzywam naszych wojowniczych przodków, by spojrzeli na tych uczniów. Ciężko pracowali, aby zrozumieć wasz szlachetni kodeks, zatem polecam ich wam jako wojowników. Liściasta Łapo, czy obiecujesz przestrzegać kodeksu wojownika, chronić i bronić go nawet za cenę życia?
– Obiecuję.
– A więc mocą Klanu Gwiazdy nadaję Ci imię wojownika. Liściasta Łapo, od dziś będziesz znany jako Liściasty Piorun. Klan Gwiazdy honoruje twoją odwagę i waleczność, a my witamy cię jako pełnoprawnego wojownika Klanu Liścia.
  Rozżarzona Gwiazda zeskoczyła i położyła łeb na głowie kocura, a ten polizał jej bark.
– Liściasty Piorun! Liściasty Piorun!
  Koty wiwatowały na cześć nowego wojownika. Oczy Liściastego Pioruna zalśniły. Gdy okrzyki ucichły, mówiła dalej, nie wchodząc już jednak na skałę.
– Nocna Łapo, czy obiecujesz przestrzegać kodeksu wojownika, chronić i bronić go nawet za cenę życia?
– Obiecuję.
– A zatem mocą Klanu Gwiazdy nadaję Ci imię wojownika. Nocna Łapo, od dziś będziesz znana jako Liliowe Serce. Klan Gwiazdy honoruje twoją lojalność i odwagę w bitwie. Wszystko było kłamstwem.
  Liliowe Serce zaskoczona, jednak z dumą polizała bark przywódczyni która po tym wróciła na skałę.
– Liliowe Serce! Liliowe Serce! – koty lekko zaskoczone wiwatowały na jej cześć. Iskierka w jej oczach zabłysła.
– Teraz chcę przeprowadzić ceremonię na uczniów. Rudasku i Dąbku, wystąpcie.
  Podekscytowane kociaki wyskoczyły.
– Rudasku, Dąbku, jesteście z nami już od sześciu księżyców. Dziś zaczniecie swój trening. Rudasku, od dzisiaj aż do czasu, gdy zdobędziesz imię wojownika, będziesz nazywać się Ruda Łapa. Twoim mentorem będzie Bursztynowy Wschód.
– Ruda Łapa! Ruda Łapa!
– Dąbku, od dzisiaj aż do czasu, gdy zdobędziesz imię wojownika, będziesz nazywać się Dębowa Łapa. Twoim mentorem będzie Kruczy Zmierzch.
– Dębowa Łapa! Dębowa Łapa!
  Gdy wiwaty ucichły, zebranie już się zakończyło. Liliowe Serce podeszła do Rozżarzonej Gwiazdy.
– A więc... Tajemnica była wymyślona...?
– Tak, Liliowe Serce.

754 słów.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro