Rozdział 2
-Nie wasz interes-odpowiedział jej Spectra.
Czarnowłosy chłopak nam się przyglądał tak samo jako rudowłosa. Chłopaka znałam z opowiadań. Shun Kazami, Wojownik Ventusa, Bakugan Skyress. Ale dziewczyny nie. No cóż. Później się o nią zapytam. Shun na mnie popatrzył. Ja patrzyłam na nich z lekkim uśmiechem przyciskając swoją książkę do piersi, ciekawili mnie. Co potrafią? Czy są tak dobrzy jak mówią?
-Nie przyszedłem tu rozmawiać. Dan, Shun, wyzywam was na pojedynek-powiedział blondyn.
Chłopak popatrzył na Vexosa.
-Z wielką chęcią! Ja i Drago damy wam popalić!-krzyknął brązowowłosy chłopak. Jest bardzo pewny siebie.
-Nie bądź taki pewny siebie człowieku-odezwałam się niezwykle spokojnie i delikatnie. Popatrzyłam na niego z uśmiechem.
Shun spojrzał na swojego bakugana a następnie na nas po czym się odezwał:
-Przyjmujemy wyzwanie.
Świetnie! Pierwsza walka! Z podobno Mistrzem bakuganów.
-Nie schrzań tego-powiedział do mnie Spectra pod nosem.
-O mnie się nie martw, uważaj lepiej na swojego Heliosa-prychnęłam.
Dobrze wiedziałam, że nie przegram. Nie było takiej opcji.
-Guntlet wystrzał mocy!-krzyknęliśmy całą czwórką.
Otworzyłam książkę i wyjęłam z nią kartę zagłady, którą następnie puściłam obok nogi. Wchłonęła w ziemię a pod nami przeleciała fioletowa fala oznaczająca otwartą drogę do Wymiaru Zagłady po przegranej. Wyjęłam kolejną kartkę.
-Karta otwarcia!-wyrzuciłam ją- Bakugan bitwa! Bakugan start! Ventus Aeron!-wyrzuciłam bakugana, który otworzył się zanim dotknął pola. Cudowne.
-Niezły bakugan, ale i tak nie ma szans z moim. Bakugan bitwa! Bakugan start! Pyrus Helios MK2!-skomentował Spectra i wyrzucił swojego bakugana, który po wydostaniu się z formy kulistej okryty był kulą ognia. Smok machnął skrzydłami a ogień zniknął.
Spojrzałam na niego i prychnęłam pod nosem. Żebyś się nie zdziwił przebierańcu.
-Bakugan bitwa! Bakugan start! Pyrus Helix Dragonoid!-krzyknął Dan wyrzucając swojego bakugana. Robił wrażenie.
-Dwa Ventusu i dwa pyrusy. Dacie sobie radę?-zapytał niski blondyn, Marucho koło Shuna.
-Zobaczymy. Bakugan bitwa! Bakugan start! Burza Skyress!-odpowiedział czarnowłosy rzucając bakugana.
-A więc to ty jesteś ta Wielka Skyress-rzekł Aeron trzepiąc skrzydłami, był mniejszy od niej ale dalej silny. Venstuska tylko na niego spojrzała nie odpowiadając.
-Z wielką chęcią cię pokonam-powiedział po chwili.
-Jakiś ty niecierpliwy-odezwałam się uśmiechając i biorąc kartę mocy z książki, dałam ją do guntletu- Super moc aktywacja! Szept Wiatru!-krzyknęłam po chwili.
Zawiał mocny wiatr, który otoczył Aerona i Skyress, Ventuska słyszała różne szepty przez co był lekko zdezorientowana. Gryf wtopił się w otoczenie i zaatakował bakugana Shuna. Mój bakugan otrzymał 500 pkt mocy i odebrał 300 przeciwnikowi. Dan i Spectra walczyli między sobą. Nie zwracałam na nich uwagi będąc zajęta własnym pojedynkiem z Shunem Kazami.
-Walczysz czy stoisz jak kołek?-zapytałam biorąc kolejną kartę super mocy.
-Super moc aktywacja! Wściekła Burza!-krzyknął chłopak.
Skyress machnęła skrzydłami wznosząc się w powietrze i dezaktywowała moją super moc. Wiatr zniknął a Aeron pojawił się na swoim miejscu. Straciłam 300 pkt mocy ale to nic. Nadal mam przewagę.
-Karta otwarcia start! Wymiar Wiatru!-krzyknęłam patrząc na Shuna z ciekawością co teraz zrobi.
Pole zaświeciło się na zielono i przyciągnęło Skyress do ziemi. Nie mogła się ruszyć. Aeron wzbił się w powietrze krążąc nad nią. Mój bakugan otrzymał 400 pkt mocy a Shun nie mógł nic zrobić. Moja karta otwarcia zablokowała mu wszystkie moce. Miałam go w garści.
-Kończmy to-rzuciłam krótko.
-Z przyjemnością-odpowiedział gryfon.
-Synteza super mocy aktywacja! Cień!-krzyknęłam aktywując moc i tym samym zapewniając sobie zwycięstwo.
Aeron otrzymał 700 pkt mocy od Skyress. Bakugan zrobił kilka kółek nad Ventuską i poleciał jeszcze wyżej. Zawrócił i okrył się skrzydłami. Spadając kręcił się wokół własnej osi. Kiedy Był blisko Skyress rozłożył skrzydła i wbił się pazurami w nią i dziobem. Obok otwarła się czarna szczelina a Aeron wrzucił tam Ventuskę. Wielka Skyress została pokonana i wysłana do wymiaru zagłady.
-Skyress!-krzyknął Shun.
-Użyła karty zagłady-powiedział Dan nie wierząc.
================================
Krótki rozdzialik ale jest! XD Po tak długim czasie! XD
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro