Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Odpowiedzi!

Dzisiaj mamy sobotę, więc postanowiłam wrzucić rozdział z odpowiedziami! :D
***

Autorka: Na pierwszy rzut idzie Marinette! Brawo! A teraz pierwsze pytanie od _katte_love_!

Marinette: Strasznie, dziwnie, i cicho. Ale przynajmniej odpoczęłam od Chloe :)

Autorka: Kolejne pytanie, od tej samej osóbki!

Marinette: To skomplikowane. W sensie Adrien mnie odrzucił, i tego samego dnia Czarny Kot zaczął mnie podrywać. Potem okazało się, że to te same osoby :) Mimo wszystko, jestem w stanie mu wybaczyć te wszystkie potknięcia. Czego się w końcu nie robi w imię PRZYJAŹNI. :))

Adrien: Boże, ile razy mam Cię jeszcze przepraszać za to? 😰

Marinette: Tyle razy, ile to będzie konieczne.

Autorka: Następne pytanie!

Marinette:

Marinette: ...

Marinette: *mdleje, z hukiem upadając na ziemię*

Autorka: JEZUS MARIA! MARYNATKO ŻYJ!

Adrien: To ja odpowiem za nią...

Adrien: Tak, planujemy 😏😉

Autorka: Marinette zmartwychwstała dopiero na widok zdjęć chomików bawiących się w swoim domku. Coś jest z nią nie tak, Adrien napraw ją kiedyś.

Marinette: EJ!

Autorka: Dobra, już. Następne pytanie jest od BiedronkaYT!

Marinette: Awww, chomiki są bardzo słodkie! Chyba nazwałabym go Gustaw, albo Gustawa jeżeli byłaby to pani chomik. Swoją drogą to bardzo ładne imiona, chciałabym tak nazwać swoje dzieci * - *

Adrien: NO CHYBA NIE

Marinette: NIKT NIE PYTAŁ CIĘ O ZDANIE

Autorka: Oprócz tego; kto powiedział, że to będą Twoje dzieci, co? :)

Adrien: ...

Autorka: Też tak myślę. Następne pytanko mamy od Minajna!

Marinette: Bywało lepiej, a co u Ciebie? :D

Autorka: I takim oto cudem trafiliśmy do ostatniego pytania! Od Zukamedozu

Marinette: To ja umarłam?

Adrien: Kiedy ty umarłaś?

Autorka: NIEWAŻNE. Oprócz tego, to Adrien się bardziej otarł o śmierć, a nie Marynata ;)

Adrien: Co ja?

Autorka: Nic, siedź cicho. A teraz czas na niepowtarzalnego, niesamowitego, jedynego w swoim rodzaju...

Dylan: Oh, nie musisz tak oficjalnie.

Autorka: BOŻE ŚWIĘTY DYLAN! WRACAJ POD TAPCZAN I CZEKAJ AŻ CIĘ ZAWOŁAM!

Dylan: 😐

Autorka: Na czym to ja skończyłam? A tak, Adrien chodź tu!

Adrien: ...

Autorka: Co Ci się stało?

Adrien: Kazałaś mi siedzieć cicho.

Autorka: Boże, cierpliwości...

Adrien: To jestem cicho, i się nie odzywam.

Autorka: Spokojnie żelku, to tylko najbardziej uciążliwy przypadek idiotyzmu chodzący po tej planecie.

Adrien: Mówiłaś coś?

Autorka: Nie, nic. Pozwalam Ci się odzywać. Możesz się teraz ucieszyć, czy coś.

Adrien: 😀😃😄😁

Autorka: Dobra, dość. Pora na pytania! Wszystkie są od tych samych osób, więc nie widzę potrzeby żeby ich wypisywać 😉

Adrien: Nie polubiłem tego miejsca. Ale przynajmniej byłem tam z Moją Panią 💕

Autorka: Wysyłasz dwóch bohaterów na istną śmierć, do miejsca gdzie nic nie ma, po czym jeden z nich Ci mówi 'Nie polubiłem tego miejsca'. Gdzie ja popełniłam błąd? 😳

Adrien: Słucham?

Autorka: Mniejsza, kolejne pytanie!

Adrien: Cóż, Marinette to Biedronka. A ja kocham Biedronkę, więc kocham ją 😁

Autorka: To nie do końca tak działa, ale niech Ci będzie.

Adrien: Tak. Bardzo dużo kotodronek. 😏😏😏😏

Autorka: Pożyjemy, zobaczymy. ☺

Adrien: Nie jestem BLONDYNKĄ tylko BLONDYNKIEM.

Autorka: Chciałeś powiedzieć Blondynem*

Adrien: A co powiedziałem?

Autorka: Eh, nieważne. Lecimy dalej!

Adrien: Zawsze mogło być lepiej, ale zbytnio nie narzekam. A BABCI CI NIE ODDAM.

Autorka: Czemu?

Adrien: Bo tak. *robi obrażoną minke małego dziecka*

Autorka: Jasne, spoko- ale musimy dokończyć pytania, wiesz?

Adrien: Kolejna co się moich włosów doczepiła. O co w tym chodzi?

Autorka: Cóż jesteś blondynem, i jednocześnie jednym z największych idiotów na tym świecie.

Adrien: *mindfuck*

Autorka: No tak, mogłam to przewidzieć. Tak czy siak- kolor włosów odziedziczył po matce. 😉

Autorka: Cóż, nie jest to pytanie, ale ktoś chciałby się z Tobą przywitać.

Adrien: Cześć? Znamy się?

Autorka: Nie, i lepiej żeby tak zostało.

Adrien: Dlaczego?

Autorka: Idiotyzm jest zaraźliwy- dlatego.

Adrien: ...

Autorka: Wygląda na to, że pytania do Adriena już się wyczerpały, więc na scenę zapraszamy Alyę!

Alya: Witam wszystkich!

Autorka: Przejdźmy od razu do pytań:

Alya: Według lekarzy- są w śpiączce. Według mnie- są w innym świecie, albo dzieje się z nimi to co w filmie "Za Niebieskimi Drzwiami".

Autorka: Głębokie. Idziemy dalej!

Alya: Od zawsze. 😎

Alya: Domyśliłam się, po dość długim czasie. ☺

Alya: Oczywiście, że tak! To w końcu mój chłopak 😏

Alya: Nie, a powinnam? O.o

Autorka: Tak.

Alya: Oh...

Alya: Myślałam nad czymś w rodzaju dziennikarki/ blogerki 😃

Alya: ...

Alya: Tak.

Autorka: Jeszcze nie doszła do siebie, musicie jej wybaczyć.

*reszta pytań jest pisana ręcznie, bo WATTPAD MA LIMITY W ILOŚCI OBRAZÓW :) Swoją drogą, kto to wymyślił?*

Lubisz żelki? Jaki smak?

Alya: Uwielbiam! Najlepsze są te z sokami owocowymi w środku 😍 A mój ulubiony smak to ananasowy 👌

Autorka: Szkoda, że to już koniec :'( Do zobaczenia Alya! A teraz czas na Nino!

Nino: Siemanko wszystkim!

Wiesz, że w jakimś komiksie co na yt krąży jesteś gejem?

Nino: ...

Nino: Wolałem. Tego. Nie. Wiedzieć.

Autorka: Kurde mogłam dać to na koniec, a teraz on jest zepsuty.

Nino: *głęboka depresja*

Autorka: No nic, jedziemy dalej!

Szybko dostrzegłeś tożsamości bohaterów, gratki.

Nino: Dzięki?

Jak myślisz, co się stało z Marinette i Adrienem?

Nino: Nie wiem, ale mam nadzieję, że nie słuchają teraz jakiegoś disco polo w piwnicy.

Shipujesz ich?

Nino: Tak.

Autorka: Niech zgadnę, Alya?

Nino: Tak...

Wiesz co to Alyano?

Nino: Nie mam zielonego pojęcia co to. I chyba nie chcę wiedzieć. Złapią mnie za to?

Autorka: Jezus XDD

Nino: No co? 😳

Kochasz Alyę?

Nino: Takk 💓

Kim chcesz zostać w przyszłości?

Nino: DJ/ producent muzyczny, albo dyrektor filmowy 😉

Autorka: Ambitnie.

Nino: 😁

Czy wiesz, że Adrienette to LadyNoir?

Nino: Domyśliłem się 😂

Autorka: Niestety, to było ostatnie pytanie skierowane w stronę Nino. Teraz czas na...

Autorka: ...Jezus Maria.

Alix: *wjeżdża czołgiem w ścianę, niszcząc ją przy okazji*

Alix: CZEŚĆ LUDZIE!

Autorka: Od kiedy ty masz czołg?

Alix: Od teraz. Strzeszczaj się, za pół godziny mogą mnie gliny zgarnąć.

Autorka: Jasne, rozumiem.

Kochasz Kima?

Alix: Em, nie?

Autorka: Hmm, tak?

Alix: Chcesz żeby moja babcia tu wbiła?

Autorka: NIE!

Alix: To weź tak nie pierdol :)

Autorka: ...

Będzie Klix?

Alix: Co to?

Autorka: Chyba nie będziesz zadowolona...

Alix: No weź mi powiedz, w końcu nie może to być tak straszne jak parowanie mnie i Kima, nie?

Autorka: He he, jakby Ci to wytłumaczyć?

Allix: *wkurza się*

Autorka: AŁA! SPOKOJNIE! TO NIE MOJA WINA!

Alix: *goni żelka swoim czołgiem*

Alix: JA CI DAM KLIX.

Kim: Odpowiadając na Twoje pytanie...

Autorka: ZA JAKIE GRZECHY?!

Kim: Tak, będzie Klix 😉

*jakiś czas po akcji z czołgiem*

Autorka: Wróćmy do pytań. Proszę.

Alix: ☺

Idziemy szukać razem jednoroszcufff?

Alix: Spoko, za chwilę na dachu?

Daj numer telefonu (albo autograf, będę sławna)

Alix: Aktualnie szukają mnie gliny, więc to byłoby bardzo ryzykowne. Odezwij się do mnie za parę latek okej? ☺

Autorka: Alix, Tobie już dziękujemy! Miło było, ale się skończyło jak to się mówi.

Dylan: Wolałaś mnie?

Autorka: Nie.

Dylan: Szkoda.

Autorka: Idź już...

Dylan: Pod tapczan, wiem, wiem. Już idę.

Autorka: Kim chodź tu!

Kim: Ja? Wow, myślałem że zabraknie dla mnie miejsca!

Będzie Klix?

Kim: Tak jak już mówiłem, będzie Klix.

Kochasz Alix?

Jej nie da się kochać... ale tak. Chyba tak ☺

Pocałujesz Alix?

Kim: Najpierw muszę ogarnąć dobre ubezpieczenie, polisę i zaplanować swój pogrzeb- jak to wszystko zrobię, to może kiedyś tam 😏😏😏

Ruszysz dupę i pocałujesz Alix?

Kim: Daj trochę czasu, co? Ona ma czołg, a ja tylko dwie nogi!

Autorka: Nawet jakby Alix nie miała tego czołgu, i tak byś jej nie pocałował.

Kim: Nieprawda! I pocałuję ją...kiedyś!

Daję Ci wyzwanie: pocałuj Alix- jak tego nie zrobisz to biegasz nago po szkole!

Kim: Uwzięłyście się na mnie czy jak?

Autorka: Wydaje Ci się.

Kim: Eh, dobra niech Ci będzie- przyjmuje wyzwanie!

Autorka: CO?!

Adrien spod kołdry: COO?!

Babcia Alix z czołgu: KLIX FOREVER

Kim: Zrobię to!

Autorka: ...

Autorka: Spokojnie żelku, spokojnie. Kogo mamy dalej? A tak, Gabrysia! Chodź tu Garyś!

Gabryś: Słucham co to jest?

Autorka: Jajco, wiesz? Mam kilka pytań do Ciebie.

Gabryś: Muszę na nie odpowiadać?

Autorka: Tak ☺

Czemu nosisz czerwone rurki?

Gabryś: A czemu nie?

Autorka: A czemu tak?

Gabryś: A czemu nie?

Adrien: Zachowujecie się jak dzieci.

Autorka: A czemu tak?

Gabryś: Mają stylowy kolor, i kontrastują z pozostałymi detalami.

Autorka: I wyglądasz w nich jak idiota.

Gabryś: ...

Autorka: Widzę, że debilizm jest u was dziedziczny. No nic, lecimy dalej.

Wiesz że są niemodne?

Gabryś: Sama jesteś niemodna.

Autorka: UUUUU ALE DISS. Jestem z Ciebie dumna. ❤

Gabryś: 😎

Wiem że jesteś WC, co ty na to?

Gabryś: Więc...

Autorka: CICHO SIEDŹ.

Gabryś:...

Autorka: Następne pytanie poprosimy.

Ile masz par rurek w szafie?

Gabryś: Codziennie nowa para.

Dlaczego Emilie za cb wyszła?

Gabryś: Nie wiem.

Autorka: Japrdl...

Gabryś: Pewnie oczarowałem ją swoim wdziękiem, i inteligencją.

Autorka: Tak ją oczarowałeś, że od Ciebie spierdoliła do honolulu.

Gabryś: 😳

Kochasz Marinette?

Gabryś: Marinette? Która to?

Autorka: Chodzi z Adrienem do klasy.

Gabryś: Nie interesuje się ludźmi z klasy Adriena.

Autorka: Ta od melonika?

Gabryś: Jakiego melonika?

Autorka: Dobra, whatever.

Jesteś pojebem, wiesz? Całe dnie siedzisz zamknięty jak debil i gadasz do siebie [...]

Gabryś: Ale ja-

Autorka: *uderza patelnią w głowę Gabrysia*

Autorka: ZAMKNIJ TWARZ I SIĘ NIE ODZYWAJ!

Autorka: Ekhem, lecimy dalej.

Travis: Teraz ja? Boże święty bracie co ty tu robisz?

Autorka: Dobry Travis, miło że wpadłeś.

Travis: Chyba mnie nie usłyszał.

Autorka: ZOSTAW GO.

Travis: Przecież go nawet nie dotykam!

Jak poderwać faceta?

Travis: Nie wiem, nigdy nie podrywałem faceta. 😳

Autorka: Jeden...dwa...trzy...cztery...

Lubisz dżem?

Travis: Wolę masło orzechowe 😀

Autorka: Dzięki Travis, fajnie że wpadłeś! A teraz zapraszam Valerię!

Valeria: Jestem, jestem. Zróbmy to szybko, śpieszę się na kebsa.

Autorka: Jasne.

Dlaczego jesteś taka zajebista?

Valeria: Z tym już się trzeba urodzić 😎

Idziemy porzucać kamieniami w Rudą Sarnę?

Valeria: W pomidora? Zawsze!

Wiesz co to Dyleria?

Valeria: Nie, ale zauważyłam tam litery Dylana i nie chce wiedzieć co to jest.

Idziemy na kebaba?

Valeria: Spoko, tylko muszę to dokończyć.

Lubisz żelki?

Valeria: Wolę kebaba, albo jakiś inny fast food, aczkolwiek żelkami też nie pogardzę.

Autorka: aww ❤

Lubisz mnie?

Valeria: Zaprosiłaś mnie na kebaba, oczywiście że tak!

"Patelnia jest dobra na wszystko" Co sądzisz o tym zdaniu? Czy jest prawdziwe?

Valeria: Patelnia jest dobra na prawie wszystko, twarzy Dylana to nawet patelnia nie naprawi.

Autorka: I tak będziecie razem, co mamy tam dalej?

Valeria: Co powiedziałaś?!

Autorka: Nic, nic. Mówię wiele niepotrzebnych rzeczy.

Cho na kebsa... Chyba, że wolisz KFC. Przy okazji możemy porzucać kamieniami w Dylana.

Valeria: Kolejna co mnie na kebsa zaprasza 😍 A w Dylana to możemy porzucać wracając z kebaba, co ty na to? ☺

Kupić Ci kebaba?

Valeria: Tak 😍

Mięso wołowe czy drobiowe?

Valeria: Wołowe 👌 Drobiowe już mi się przejadło.

Autorka: To chyba tyle...

Valeria: Uff, dobra to ja zmykam na tego kebaba, bayo!

Autorka: A teraz czas na...

Plagg: Wiedziałem, że o mnie nie zapomnisz!

Autorka: He he, wiesz Plagg zawołam Cię jak będzie twoja kolej ok?

Plagg: Jasne 😐

Autorka: DYLAN WYJDŹ JUŻ SPOD TAPCZANU!

Dylan: W KOŃCU!

Autorka: Tak, tak wszyscy się cieszymy.

Co myślisz o Valerii?

Dylan: Jest stuknięta, i powinna być odizolowana od reszty społeczeństwa- ale momentami da się znieść.

Lubisz mnie?

Dylan: Nie znam Cię, więc nie mam zdania 😶

Wiesz co to Dyleria?

Dylan: Chyba się domyślam 😏 Aż dziwne, że Valeria Cię jeszcze nie dorwała 😂

Autorka: Val jeszcze nie wie o Dylerii.

Dylan: To wiele wyjaśnia.

Znam twój sekret bejb.

Dylan: ...

Dylan: Jaki sekret? 😅

Chcesz kebaba?

Dylan: Wolę pizzę, ale dzięki 😄

Autorka: Twoje pytania się już skończyły.

Dylan: Mam wracać pod tapczan?

Autorka: Tak. Oprócz tego Valeria chce w Ciebie rzucać kamieniami, znowu.

Dylan: 😒

Autorka: Mistrzu chodź tu!

Mistrz Fu: Wolałaś mnie? Ziółka robiłem 😃

Autorka: Tak, czytelnicy mają do Ciebie parę pytań! 😁

Wiesz, że shipuje Cię z Elize?

Mistrz Fu: Co to znaczy?

Autorka: *wyjaśnia*

Mistrz Fu: Oooo, to fajnie...chyba. 😅

Autorka: Naprawdę Fu? 😂

Podzielisz się nalewką?

Mistrz Fu: Pierwsze stań się pełnoletnia 😉

Autorka: Skąd ty wiesz, że nie jest? O.o

Mistrz Fu: Mam swoje sposoby ☺

Autorka: ...

Mogę do ciebie wbić na herbatkę?

Mistrz Fu: Na herbatkę- tak.

Kochasz Elizabef? Daj mi miraculum bo jak nje to cje zjem

(Co ja robie ze swoim życiem xd)

Mistrz Fu: Ona jest wyjątkowa, ale nie jestem pewien czy ją kocham...

Autorka: JESTEŚ PEWIEN I KONIEC KROPKA.

Mistrz Fu: Dobra, tak. Jestem pewien. Miraculum nie mogę ci dać ponieważ wszystkie kwami mają szlaban za ostatnią akcję. Przyjedź do mnie za pięć lat.

Jesteś nieśmiertelny? [...]

Mistrz Fu: Nie jestem nieśmiertelny, na całe szczęście 😅

Autorka: Co do dalszej części pytania- zrobię wszystko co w mojej mocy. 💓

Mistrz Fu: 😉

Autorka: Zobaczmy kto teraz... Oooo ❤ Elize, chodź tu. 😁

Elize: Dzień dobry wszystkim!

Lubisz mnie?

Elize: Tak ❤

Autorka: To wy się znacie? O.o

Elize: Ja znam wielu ludzi. Na pewno więcej od Ciebie ☺

Autorka: 😑

Za co lubisz Valerie?

Elize: Za jej charakter 😉

Wiesz, że shipuje Cię z Fu?

Elize: Naprawdę? 😄

Shipujesz Dylerie?

Elize: Tak 😍 Ale jakby ktoś pytał to nic nie wiecie.

Jesteś zajebista, dogadamy się c nie? A i jestem twoją córką.

Elize: Ojej, dziękuję 😁

Autorka: To ty masz córkę? O.o

Elize: Ja mam córkę? 😮

Autorka: Z kim?

Elize: Przypominam sobie tylko trzech synów, żadnej córki 😅

Autorka: Okej, mniejsza. Lecimy dalej!

Lubisz Fu?

Elize: Lubię 😏

Autorka: Elizfu forever ❤

Elize: 😁

Autorka: A teraz czas na... PYTANIA DO AUTORKI! 😄

Lubisz mnie?

Autorka: Takk 💓

Idziemy się naćpać żelkami? XD

Autorka: Pewka 😂👌

Kiedy next?

Autorka: Dzisiaj około 15 jak wszystko dobrze pójdzie.

Ulubiona postać z tego opka?

Autorka: Elize 💕

Daj namiary

Autorka: Zależy na co 😏. Dilera nie dam, dostawcy też nie, a jeżeli o mnie chodzi to jestem na konfie gdzie ty też jesteś XD

Oglądasz kuce z bronksu?

Autorka: Ambitne pytanie XD I tak, czasami mi się zdarzy 😂

Kiedy jedziemy do kebabolandi?

Autorka: Możemy nawet dzisiaj ❤

Autorka: O to już koniec, ale to szybko zleciało jejku 😁 Jeszcze raz wam dziękuję za tyle wyświetleń, gwiazdek, komentarzy itd 💓 Dużo to dla mnie znaczy 😘

Dylan: Boże i znowu zaczyna swoje gadanie jak to bardzo kocha swoich czytelników, których w sumie nie ma.

Autorka: SIEDŹ CICHO.

Dylan: Special już się skończył, nie możesz mi nic zrobić ☺

Autorka: Mogę Cię zamordować w każdej chwili ☺

Dylan: Tego nie przemyślałem...

Autorka: Dokładnie ☺

Dylan: I tak tego nie zrobisz 😂

Autorka: Założymy się? ☺

Dylan: Cofam to. Sajonara wszystkim!

Autorka: 😑

Autorka: W takim razie to by było na tyle! Mam nadzieję, że wam się spodobało 😉

*rozdział bez korekty*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro