(Kocham głos Halsey w tej piosence)

Leżeliśmy z Zaynem na kanapie, nadzy, na na jego klatce piersiowej. Głaskałem go po torsie, co rusz wbijając paznokieć w jego skórę tylko by usłyszeć syk bólu z jego ust. Chciałem by cierpiał, równie mocno co ja. Ale mój ból był psychiczny.

- Ile razy z nią spałeś? - spytałem słabym głosem.

- Z kim?

Spojrzałem na niego unosząc głowę. Przymknąłem powieki i wziąłem głęboki oddech by znowu się nie rozryczeć.

- Zdradziłeś mnie z kimś jeszcze prócz Odette? - spytałem łamiącym się głosem. Otworzyłem oczy patrząc wprost te Zayna - Odpowiedz. Chcę usłyszeć prawdę.

- Spałem z Odette.. Venną i-i Liamem.. - wymamrotał a ja wstałem szybko. Sięgnąlem po bokserki i zacząłem się ubierać - Niall, proszę, nie zostawiaj mnie..

- Zdradziłeś mnie z trzema osobami, nie wiedzieć ile razy.. Myślisz, że po tym wszystkim z tobą zostanę?

- Kocham cię - powiedział a ja zamarłem stojąc do niego plecami. Zacisnąłem powieki. Nie będę płakał. Nie będę płakał.

- Nie wierzę ci.

- Miało cię nie być miesiąc! Związek na odległość? Jak ty to sobie wyobrażasz?! - usiadł a jego głos natychmiast się zmienił - Myślałeś że będę ci wierny? Wszyscy mają potrzebny. Kto wie czy ty nie dałeś się przelecieć jakiemuś francuzowi!

Odwróciłem się do niego ze ściekającymi po policzkach łzach i spoliczkowałem go.

- Bo jak się kogoś kocha naprawdę, to jest się temu komuś wierny - wyszeptałem. Założyłem koszulkę i wyszedłem z jego domu.

Szedłem do siebie wciąż ścierając łzy. Nienawidzę go. Powinienem był się spodziewać że to zrobi, że mnie skrzywdzi.