XXXIII
PALPATINE's pov:
Generał mruknął coś pod nosem i przesunął kamery bardziej na południe. Tysiące przesłanych obrazów rozłożyły się przed nim jak talia tasowanych kart.
- Proszę! - zawołał z nutą triumfu w głosie - Mamy naszą zdobycz.
Statek spoczywał na skraju pokrytego gruzem pola, na szczycie jedynej góry wznoszącej się ponad warstwą chmur na południu. W pobliżu nie było widać nikogo. Zupełnie jakby statek został opuszczony.
Pochyliłem się naprzód, żeby się dokładniej przyjrzeć pojazdowi. Był większy niż te, o których słyszałem, i całkiem inaczej wyglądał.
- Zamierzasz go zniszczyć ?- zapytał mnie Generał z goryczą.
Potrząsnąłem głową, zasmucony brakiem zaufania Generała.
-Odciąnijcie od góry wszystkie miny. I zajmijcie się wreście tym przeklętym YT-1150. Niech go gonią wszyskie miny z tego sektora. - zwróciłem się do kapitana, który wszedł do pomieszczenia.
Spojrzałem na Generała. Wyglądał jak krwiożercza bestia, gotowa rzucić się na ofiarę.
- Porwiemy statek i zawieziemy na Coruscant. Będe uczciwy i przyznam, że to twoja zasługa, Generale. Częściowa zasługa. - powiedziałem.
LUKE's pov:
- Miny opadają poniżej poziomu chmur - zauważył Gann - Niedługo pozostaniemy tu bezpieczni. Wydaje mi się jednak, że oddalają się od góry Ministra.
Zgiąłem palce i się pochyliłem.
- Wciąż są tam, na górze?
Gann z trudem przełknął śline i skinął głową.
*
Wiedziałem, że Ashley żyje, ale czułem też, że stało się coś naprawde ważnego. Jakiś problem na jej drodze rozwiązał się nagle, choć nie potrafiłem powiedzieć, co dobrego lub co złego z tego wyniknie.
Powrót ze złamaną psychicznie Ashley mogło być czymś znacznie gorszym niż znalezienie jej martwej. Może to okrutne, ale zgadzałem się z tym. Obi-Wan też by się zgodził.
- Miny powietrzne koncentrują się na YT-1150 - zauważył Gann, studiując po drodze ekrany. - Do tej pory udaje mu się uciec.
- Darth Vader jest jednym z najlepszych pilotów w całej galaktyce - mruknąłem - A jego statek jest uzbrojony .... i to nawet bardzo dobrze!
~
Rozdziałów nie będzie przez kolejne kilka dni. Następny będzie w środe. Wyjeżdzam do Czech na narty. :))
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro