Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

jeden

Wysoka brunetka spojrzała na pudełeczko, które otrzymała od swojego chłopaka na urodziny z szerokim uśmiechem. Było to zwykłe pudełko i zupełnie zwykłe kupony na różne czynności. Naprawdę spodobał się jej ten pomysł. Luke przerósł samego siebie w tym roku. Kompletnie nie spodziewała się, że tak słodka idea może narodzić się w głowie jej chłopaka.

Postanowiła użyć jednego. Mała karteczka z napisem 'jeden darmowy uśmiech' spoczywała w jej delikatnych dłoniach przez dłuższy czas.

W końcu postanowiła iść w stronę kuchni, gdzie przebywał jej książę. Aktualnie zalewał sobie herbatę.

-Hej, Luke? -głowa blondyna od razu odwróciła się w jej stronę. Był szybszy niż wiatr, kiedy się odzywała.

-Coś się stało diamenciku? -zapytał zmartwiony, a jego spojrzenie od razu zaczęło robić się troskliwe. Destiny nigdy nie mogła wyjść z podziwu ile oblicz ma jej ukochany.

Dziewczyna zbliżyła się do chłopaka i położyła karteczkę na blacie, po czym przesunęła ją w stronę niebieskookiego. Luke spojrzał niepewnie na to, co chciała mu pokazać i momentalnie na jego twarzy wykwitł szeroki uśmiech, który zarezerwowany był tylko i wyłącznie dla niej.

-Kocham cię -szepnął, łapiąc ją za rękę i przyciągnął do siebie.

I nie przestał się uśmiechać do końca dnia.

~*~

Ogólnie to wiem, że oczekiwaliście długiego fanfika, ale ja kocham takie miniaturki. Po prostu nie wyobrażam sobie jakichś takich notatek dłuższych. Po prostu nie i koniec! To jest przecież takie słodkie, że chce mi się płakać! bgfsgbrshg

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro