Martwi
A co mam zrobić, gdy moja dusza,
Po niebie brnie szybko, chmurami porusza,
Tych żywych się boi, bo dużo zrobili,
Tych martwych tak samo, bo też się zabili,
Spokojnych przesadnie, z uśmiechem i bez,
Tych tonących w morzu przesolonych łez,
Tych wrednych i tych, co bardzo są mili,
Słuchajcie, to oni mnie przecież zniszczyli.
Ci wszyscy ludzie, jak tatuaż z henny,
Z zewnątrz kochani wbiją nóż kuchenny.
___
Ci wszyscy ludzie, jak tatuaż z henny. Znikną, wyblakną, przepadną kiedy przyjdzie ich pora. Dlatego właśnie nie powinniśmy przejmować się nimi, może teraz mają lepiej. Może są kimś więcej niż wy, niż ja, ale pod koniec i tak będziemy równi. Będziemy równo leżeć pod ziemią.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro