Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9

On był zdecydowanie czymś pięknym
Kimś niesamowicie idealnym
Aż miałem ochotę rzucić czymś w swoje lustro widząc w nim tylko siebie


Siedziałem przy swoim biurku, opierając policzek na swojej ręce i po raz kolejny czytałem zadanie z matematyki starając się cokolwiek zrozumieć.

Deszcz uderzał o parapet, co zawsze mnie relaksowało, jednak w tamtym momencie irytowało mnie to jeszcze bardziej.

Piątkowy wieczór jeszcze wczoraj zapowiadał się nieźle, ale okazało się, że spotkanie, które chłopaki organizowali musiało zostać odwołane ze względu na to, iż Yoongi, jedyny z nas, który ma prawo jazdy, rozchorował się, i zostaliśmy bez auta.

Instagram

Użytkownik @jkook udostępnił post:

@jkook coming back home @taetae

17 polubień

9 komentarzy:

@rapjoon a gdzie to się jeździ o tak późnej porze

@rapjoon do łóżek

@rapjoon co ty na to @badyoongi ??

@jkook @rapjoon nie budź Jungsa, już jesteśmy w domu

@rapjoon u kogo w domu??

@badyoongi NAMJOON SPAĆ IDŹ

@jkook dokładnie @badyoongi

@sunnyhobi :(

@jkook Hobi?

— Jimin? — jęknąłem zmęczony, słysząc podniesiony głos Hobiego w słuchawce mojego telefonu.

— Czego? — mruknąłem, przecierając zaczerwienione oczy ręką. — Człowieku, jest 23.

— No przecież wiem, ale widziałeś nowy post naszego kochanego przyjaciela? Z nami to wielce nie może nigdzie wyjść, ale dla Taehyunga zawsze znajdzie czas. — zaśmiałem się, wiedząc jak bardzo jest zazdrosny. Wydaje mi się, że w tamtym momencie, tylko Yoongi powinien być zazdrosny o Kooka.

— Hobi, proszę cię. Następnym razem zabierze ciebie i będzie ok.

— Nie, nie będzie. Idę do ciebie. — zdziwiłem się, słysząc poważny komunikat Hoseoka.

— Chyba żartujesz. Jest przed 12, nie wpuszczę cię.

— W takim razie będę spał na twojej wycieraczce. Szybko otwieraj mi, bo nie będę dzwonił na domofon, żeby budzić twój cały dom. — wstałem szybko, i wybiegłem z pokoju, nie zatrzymując się nawet w salonie, by wytłumaczyć mamie swoje zachowanie.

Czasami nienawidziłem Hoseoka za jego charakter. Bywał okropnym przyjacielem.

— No w końcu. — przywitał mnie tymi słowami po tym, gdy zdyszany otwarłem przed nim drzwi. — Oj widzę, że kondycja już nie ta. Może powinieneś wrócić na parkiet? — zabrałem od niego plecak, by spokojnie zdjął swoje buty.

— Może teraz mi powiesz co cię opętało, że wpadasz do mojego domu o północy. Matka cię z domu wywaliła? — podniosłem nieco głos, i patrzyłem wyczekująco na odpowiedź ze strony mojego przyjaciela.

— Ej może trochę szacunku do mojej mamy co?! — Hobi wręcz krzyknął, na co uderzyłem go w ramię, prosząc by był trochę ciszej. — Dobra, dobra. Po prostu czuję, że potrzebuję spędzić z tobą czas. Tęskniłem. — poczułem jak oplata mnie swoimi ramionami. Jednak byłem tak wykończony, że nie chciałem się do niego przytulać.

— Dobra Hobi, chodź spać. — nie czekając na chłopaka, szybko pokonałem wszystkie schodki prowadzące na piętro mojego domu.

Hoseok przywitał się z moją zdezorientowaną mamą, wytłumaczyliśmy jej, że będzie dziś u nas nocował, i poszliśmy do mojego pokoju.

— Tylko nie siedźcie za długo! — usłyszeliśmy głos mojej mamy, na co oboje się zaśmialiśmy.

— Będziemy skakać po całym pokoju.

— Dobrze. — odpowiedziałem na tyle głośno, by mama stojąca za drzwiami mogła usłyszeć.

— No więc tak, krótka piłka. Kochasz go jeszcze?

// Taka mała niespodzianka ^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro