5. End of the day
Piąty tydzień bez Ciebie
Dziś tylko wspominam
Do głowy przychodzą mi same miłe chwile z Tobą.
Pierwszą myślą była nasza randka.
Na dachu.
Byliśmy zaproszeni na ceremonie otwarcia galerii zdjęć, w której pokazywano najlepsze prace Niall'a.
Mimo, że byłeś dumny z przyjaciela zaczęło Ci się nudzić.
Pamiętam że błagałeś mnie, abym zabrał Cię do domu, albo po prostu w jakieś ciekawsze miejsce.
Wtedy złapałem Cię za rękę i szybko udaliśmy się na schody pożarowe.
Nie minęła chwila a siedzieliśmy na dachu i śmialiśmy się z naszej głupoty.
I nagle coś mnie natchnęło.
Spojrzałem Ci w oczy i stało się.
Powiedziałem Ci, że Cię kocham,
Ale nie byłem pewien czy to usłyszałeś
Na dachu mocno wiało, a ty nie odezwałeś się do mnie ani słowem.
Impreza na dole zamarła,
nie pozostało nam nic do robienia
Ale nagle odezwałeś się
Powiedziałeś te trzy magiczne słowa
Też Cię Kocham
Potem było już najlepiej.
Tylko ja, ty i księżyc
I nasz pocałunek.
Gdy po wspólnej rozmowie zacząłem Ci się przyglądać
powiedziałem, że wyglądasz olśniewająco
A chwilę później
uderzyła we mnie błyskawica
Miłość może być przerażająca, na pewno.
Oczywiście skończyło się upadkiem z dachu. Na szczęście nie na sam dół ale na czyjś balkon. Piętro niżej.
Wylądowałem w szpitalu.
Ale tego wieczora byłem pewien, że wszystko co wiem pod koniec dnia
To to, że pragniemy czego pragniemy i mówimy co mówimy
I
podążamy za głosem swego serca, nawet jeśli czasami zostanie złamane
Wszystko co wiedziałem pod koniec
dnia- to to, że kochasz kogo kochasz, nie ma innego sposobu
Jeśli jest coś czego nauczyłem się od miliona błędów
To to, że jesteś jedyną osobą, której pragnę pod koniec dnia.
Kocham Cię mocno
I przepraszam
__________________
Harry: Minął piąty tydzień od naszego zerwania...
Harry: Ponad miesiąc bez Ciebie, a ja nadal nie mogę przestać Tobą żyć
Harry: Dziś zadzwonił Niall
Harry: Powiedział, abym przestał do Ciebie pisać
Harry: Ale ja nie potrafię
Harry: Muszę mieć z Tobą kontakt
Harry: Nawet jeśli jest on nieodwzajemniony.
Harry: Marzę, abyś mi odpisał
Louis: Przestań do niego pisać!
Louis: I wysyłać mu te cholerne listy!
Harry: Niall?
Louis: Nie kurwa, duch święty!
Louis: Odczep się od niego
Harry: Ale ja go kocham
Louis: Jakbyś go kochał to był go tak nie skrzywdził!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro