Jedenasty tydzień bez Ciebie

Pomału zaczynam się tym męczyć
Boli mnie głowa
Nie mówiąc nic o sercu

To niezapomniane,
mieliśmy razem cały świat
On był w naszych rękach

To niewytłumaczalne,
ta miłość którą tylko my moglibyśmy
zrozumieć

Wiem że nic nie mogę zrobić by to zmienić
I dobija mnie to
Bo ciągle się staram
Na marne...

Ale czy to jest coś co moglibyśmy negocjować?
Moje serce już się łamie kochanie,
proszę bardzo - przekręć nóż
Nie tylko ty cierpisz

Zabiłem nas obu...

Więc, dlaczego odchodzisz z mojego życia?
nawet jeśli to koniec, powinieneś ze mną po prostu porozmawiać

Jeśli jutro nie będziesz mój
Czy nie dasz mi tego ostatni raz?

Jeszcze jeden smak twoich ust, abym powrócił
Do miejsc w których byliśmy
i nocy, które mieliśmy

Ponieważ jeśli to koniec, to przynajmniej moglibyśmy zakończyć to właściwie

Kochanie...
Pozwól mi Cie kochać, na pożegnanie

Kocham Cie
I przepraszam
_____________________

Harry: Nie wiem ile jeszcze tak pociągnę

Harry: Staram się jak mogę, aby udowodnić Ci, że ta pieprzona zdrada była niczego warta!

Harry: Powiem Ci jak to było, tej nocy, gdy to zrobiłem!

Harry: Zaćpałem się!

Harry: Nie miałem pojęcia co robię!

Harry: Gdy po całym fakcie obudziłem się obok tej dziewczyny

Harry: Nie mogłem na siebie spojrzeć

Harry: Czułem tak potworne obrzydzenie!

Harry: I jeszcze ty

Harry: Mój słodki Louie

Harry: Mój cały pieprzony świat

Harry: A wczoraj?

Harry: Ty, bar i jakiś rudzielec

Harry: Rozśmieszał Cię

Harry: A ja powinienem to robić

Harry: Wyglądałeś na szczęśliwego

Harry: Ale dlaczego nie pozwolisz mi być tym

Harry: Który da Ci to szczęście?

Harry: Nie wiem ile jeszcze tak pociągne

Harry: Kiedy się wykończe

Harry: Umrzeć z miłości?

Harry: Zabawne

Harry: Ale od kiedy jestem w jakiejś pieprzonej lekturze?

Harry: To nie Romeo i Julia

Harry: To straszne życie

***********
Dziś wstawie jeszcze jeden bo zapomniałam o tym wczoraj ^^