Karol...?! Muszę Ci o czymś powiedzieć!!!
*Ruggero*
To dziś!!!
Dziś jest ten szczęśliwy dzień!!!
Ja i Karol staniemy na ślubnym kobiercu!!!
...
...
...
...
...
...
...
...
...
Nie no...
Żartuje!!!
Muszę jej powiedzieć o tym co wyrabiałem!!!
Ok. godziny 12 wyszedłem z domu ubrany w
Po 5 minutach drogi spanikowałem i chciałem zawracać do domu, ale powiedziałem sobie "Ruggero!!! Jesteś facetem i musisz to do jasnej cholery przyjąć na klatę!!! Mogłeś tego nie robić, a gdy już zacząłeś musisz to zakończyć!!! Nie kochasz Agustina, ale kochasz Karol!!! Więc bierz tyłek w troki i leć, i błagaj o wybaczenie!!!"
To już!!!
Stoję przed drzwiami mojej księżniczki, która zaraz może zamienić się w czarownice, ale to jest aktualnie najmniej ważny i przewidywalny punkt mojego planu. Zapukałem delikatnie, tak aby już na samym wejściu jej nie zdenerwować!!!
Niestety nie usłyszała.
Zapukałem kolejny.
I dopiero po 6 razie usłyszałem zbliżające się stukanie jej kapci o podłogę. Wszystko miałem dokładnie przemyślane i przez ostatnie dni starałem się jej nic nie mówić, co mogłoby ją wyprowadzić z równowagi, ani nie chciałem z nią współżyć, by...
Nie czuła się dziwnie!!!
Przecież gdy byśmy sobie-ja i Agus-dali jeszcze chwilę, a ja bym z nią pózniej współżył, to tak jakby ona i on się pieprzyli!!! To skomplikowane, ale...
No...
Nie ważne!!!
Nagle drzwi się otworzyły, a za nimi stanęła moja piękna iskiereczka.
-Nudzi Ci się?!-powiedziała kipiąc ze złości.
-Nie, a czemu?-zapytałem, uśmiechając się przy tym uwodzicielsko i lekko dotykając jej biodro swoją ręką, przy czym dodałem-Po prostu przyszedłem się przywitać z moją perełką-już miałem ją pocałować, gdy ta gwałtownie mnie od siebie odepchnęła.
-I po to tutaj przylazłeś i walisz jak popieprzony w te drzwi?
Co języka Ci w gębie zabrakło?
To wiesz co?
Idź do siebie i do jasnej cholery sobie wał w drzwi jak psychiczny, ok!
-Karol?!
Coś się stało?
-Po prostu idź sobie
-Mogę wejść?-zapytałem niepewnie.
-Nie słyszałeś, że Cię tu nie chce?
-Karol!!! Chciałem z Tobą poważnie porozmawiać!!!
-Wypieprzaj stąd!!!-wrzasnęła i zamknęła mi drzwi przed nosem.
O co jej chodzi???
Czy ona już coś wie?!
----------------------------
Hejka misiaczki💓💓💓
Pragnę Wam tylko powiedzieć, że zbliżamy się już do końca tej książki😕
To tyle...
Dobranoc
Dzień dobry
Smacznego
W zależności co akurat robocie😂
Kocham💞💞💞
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro