3
@milka12 : hejo
@toska : hejka
@toska : nie mogę teraz za bardzo pisać bo jestem na koncercie
@toska : odezwę się później
@milka12 : no okej
@milka12 : a na czyim koncercie jesteś?
@milka12 : halo
-Nie odpisuje. - powiedziałem marszcząc brwi.
-A dlaczego? - spytał Stephan.
-Napisała, że nie może gadać bo jest na koncercie.-
-No to chyba logiczne, że nie odpisuje.- powiedział, tak jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie. No bo w sumie, to jest.
Schowałem telefon do kieszeni i wstałem z kanapy, natrafiając na wzrok recepcjonistki siedzącej za ladą na przeciwko. W hotelu, w którym mieszkamy wifi działa tylko przy recepcji, toteż zmuszony jestem spędzać cały wolny czas na kremowej i twardej kanapie naprzeciwko recepcji, i być pożerany wzrokiem przez niską blondynkę, którą w tym momencie zignorowałem i ruszyłem w stronę windy.
-A ty gdzie idziesz?- dobiegł mnie zza pleców głos Leyhe.
-Do pokoju.- odparłem i w ostatniej chwili odszedłem od windy i skorzystałem ze schodów. No cóż, taki już los sportowca.
hejka
a może następna część z perspektywy Tosi?;)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro