Love Me On Stage 21
Obudziłem się tuż przed lądowaniem. Otworzyłem powoli oczy i spojrzałem przed siebie. Nic innego jak fotel nie widziałem, jednak czułem, że ciągle leżę na Jungkooku. Przetarłem dłonią oczy i cichutko ziewnalem. Podniosłem wzrok i ujrzałem ten Jungkooka. Chłopak patrzył na mnie swoimi czarnymi oczami i lekko się uśmiechał.
-Jak się spało ? - spytał po cichu. Gdybyśmy się nie ukrywali, pocałował bym go i przytulił się, powiedziałbym, że go kocham...nie mogę tego zrobić.
-Dobrze, tylko...przysuń się - powiedziałem. Brunet spojrzał na mnie zdziwiony, ale wykonał moje polecenie. Pochylił się ku mnie, swoją głowę przysunąłem do jego ucha i szepnalem - Chciałbym ciebie pocałować - liznąłem jego ucho. Chłopak zadrżał a ja uśmiechnalem się zwycięsko.
-Z-zaraz wysiadamy - powiedział skołowany. Zaśmiałem się cicho i podniosłem swój plecak. Po chwili usłyszeliśmy powiadomienie, że właśnie lądujemy.
---------
Gdy wzięliśmy swoje bagaże mieliśmy wsiąść do aut i jechać w stronę hotelu. Jungkook odszedł ode mnie i rozmawiał z Taehyungiem. Postanowiłem do nich dołączyć.
Podszedłem do chłopaków, ponieważ czułem się zazdrosny...
-O czym rozmawiacie ? - spytałem. Jungkook oblizał swoje rozkoszne usta natomiast Tae był jakby zaskoczony tym, że podszedłem. Dla mnie Taehyung jest najbliższym przyjacielem. Kocham go, jesteśmy jak bratnie dusze dlatego uwielbiam z nim spędzać czas.
-O pokojach. Chce pograć dzisiaj z Kookiem - odezwał się Tae i uśmiechnal się do Jungkooka. Nie powiem...jestem zazdrosny. Spojrzałem na Jungkooka, który spuścił głowę w dół.
-Moge się dołączyć ?
-P-pewnie - powiedział Kookie.
-W co będziemy grać Taeś. - powiedziałem słodkim głosem. Taehyung się uśmiechnął i pogłaskał w głowę jak kotka.
-W co będziesz chciał, Jungkook przecież ma wiele gier, jest najlepszy. - uśmiechnął się do Kookiego. Ten królik jest mój.
-Ej! Wsiadamy. - odezwał się Namjoon. Podniosłem głowę w jego stronę i ruszyłem do niego. Jungkook wsiadł do auta z Tae a ja z Hobim i Namjoonem.
-Pijemy dzisiaj ? - spytał Hoseok.
-W sumie czemu nie. Taehyung i młody będą grać. - zaśmiałem się
-Maluszki będą grały w gry ? - zaczął się śmiać Namjoon. W końcu Tae był bliższy Jungkookowi. Byli najmłodsi...zapewne dlatego tak dobrze się dogadywali.
-Taaaak - przeciągnąłem. Gdy usiedliśmy przy stoliku Namjoon zaczął lać alkohol. Mam mocna głowę. Często członkowie pytają się mnie jak mogę pić soję jak zwykły sok. Ja to po prostu lubię. Nigdy nie robiłem głupich rzeczy po alkoholu dlatego też nie odmawiałem sobie tej przyjemności. Gdy Hobi chciał włączyć live'a oczywiście mu nie pozwoliłem. Nie możemy pokazywać się fanom w takim stanie. Hyung'owie pytali się mnie o mój związek z Kookiem. Oczywiście im powiedziałem. Ciągle się boje, że ktoś się dowie. Czuje, że to zaraz nadejdzie...mam dziwne przeczucie.
Gdy skończyliśmy pić a było to koło godziny 3 w nocy wróciłem do pokoju. Po cichu otworzylem drzwi i wszedłem do środka. To co zastałem wzbudziło we mnie tak negatywne emocje, jednak postanowiłem trzymać je na wodzy. Na łóżku leżał Kookie, Mój Kookie i przytulony do niego Tae. Nie powiem, bo to jest cudownie, uroczy widok, jednak poczułem tak ogromna zazdrość.
-Musze iść do Hobiego Hyunga - powiedziałem szeptem do siebie. Wziąłem ze sobą piżamę i wszedłem do przyjaciela. Otworzyłem drzwi po czym je zamknąłem. Wszedłem do środka, jednak nikogo nie było. Spojrzałem w stronę łazienki i już wiedziałem, że Hobi Hyung wymiotuje. On ma strasznie słaba głowę,biedaczek.
-Hobi Hyung wszystko dobrze ? - spytałem podchodząc do drzwi.
-T-tak, co ty tutaj robisz ?
-Śpię tutaj, Kookie i Tae śpią razem na moim łóżku, więc wracam do ciebie. - uśmiechnalem się mimo, że chłopak tego nie widział.
-Jasne, ja już wychodzę - powiedział ledwo przytomnie. Uśmiechnąłem się pod nosem i przebrałem szybko w piżamę tak żeby Hyung nic nie widział. Gdy położyłem się do łóżka Hobi akurat wyszedł z toalety.
-Masz słabą głowę przyjacielu - zaśmiałem się .
-Weź mi nic nie mów, niedobrze mi - powiedział kładąc się do łóżka.
-Napij się wody czy weź tabletkę ?
-Nie trzeba, pójdę spać i przejdzie - uśmiechnął się.
-Dobranoc Hyung
-Dobranoc Jimin. - zamknąłem oczy i myślałem o Jungkooku. On ciągle siedzi mi głowie. Boje się tego wszystkiego...co jeżeli to się wszystko skończy ?....
-------
PRZEPRASZAM ZE TAKI KRÓTKI!
Jak w szkole misiakki ? 💞💞💞
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro