Love Me On Stage 18
No nie...przyłapano nas !
Spojrzałem w stronę osoby, która właśnie zaskoczona na nas patrzyła. Uczucie jakie mi teraz towarzyszyło, nie wiem, czy będę umiał je nawet opisać. Serce biło mi niewyobrażalnie szybko, zaczęły mi się trząść ręce a ja sam nie wiedziałem co mam robić.
Ta osoba okazał się być Namjoon.
-Co to było ? - spytał zdezorientowany.
-Hyung pozwól, że ci wytłumaczę - powiedziałem spokojnie.
-Co wy robiliście panowie ?! - krzyknął lekko lider. Naprawdę mogliśmy to przewidzieć.
-Namjoon Hyung proszę, daj nam wytłumaczyć. - powiedział Jungkook.
-Wytlumaczycie się po fanmeeting'u. - spuściłem głowę w dół i wyszedłem z toalety. Złapałem dłoń Kookiego, która mocno ścisnął.
-Przepraszam - wyszeptał a ja zdziwiony spojrzałem mu w oczy.
-Za co ?
-Za to, że nie umiem nad sobą zapanować. Gdyby nie ja...nie wydarzyłoby się to. - złapałem go za rękę mocniej i ścisnąłem lekko. Chciałem go teraz pocałować, przytulić cokolwiek, ale nie mogłem.
-Jungkookie prędzej czy później i tak wyszłoby to na jaw. Nie martw się...n-nawet nie wiesz...j-jak bardzo chce ciebie teraz pocałować. - powiedziałem i spojrzałem na nasze splecione dłonie razem. - Ukrywanie się nie jest dobrym sposobem.
-Masz rację - powiedział smutno.
-Bedzie co ma być, ważne, że będziemy razem - usmiechnalem się do mojego chłopaka i udaliśmy się na salę spotkania z fanami. Całe wydarzenie trwalo praktycznie cały dzień. dużo się śmiałem i żartowałem przez żarty fanów. Troszkę się martwiłem cała ta sytuacja z Minem, ale starałem się nie dać po sobie tego poznac, żeby fani się nie martwili. Do tej pory pytają się mnie, czy dobrze jem i ile ważę. To naprawdę kochane.
-------
Pożegnaliśmy się z fanami i wróciliśmy do hotelu. Namjoon poprosił mnie i Jungkooka do swojego pokoju. Weszliśmy do środka i usiedliśmy na łóżku jak kazał chłopak.
-Powiedzcie mi teraz jak długoo to trwa ?
-3 miesiące - powiedziałem cicho że spuszczoną głową w dół.
-Dlaczego ? - spytał RM.
-Hyung kochamy się. - odezwał się Jungkookie. Mój słodki królik.
-Nie mam nic do homoseksualistów, ale dobrze wiecie jaka jest sytuacja w Korei a co dopiero jak dowie się nasz menadżer. - powiedział poważnie.
-Co mamy zrobić ? - spytałem zrozpaczony.
-Może na razie udawajmy, że nic nie miało miejsca, potem pomyślimy. Nic nikomu nie powiem, ale uważajcie i nie dajcie się przyłapać. To nie skończy się dobrze.
-Masz rację, ale nie lepiej powiedzieć wszystkim członkom ? - spytałem cicho.
-Może nie teraz, co ?
-Dobrze. Przepraszamy Hyung.
-Dotrzymam sekretu, ale macie uważać pamiętajcie - uśmiechnalem się szeroko do Namjoona i przytuliłem go. Wyszliśmy od niego z pokoju i postanolismy z Jungkookiem że potańczymy. Udaliśmy się na halę, gdzie jak zawsze tańczymy. Mój króliczek puścił dynamiczna muzykę. Poruszaliśmy się szybko, gwałtownie i mocno. Oddawałem temu tańcu wszystkie swoje emocje. Byłem zły, rozczarowany, bezradny a zarazem szczęśliwy, pewny siebie i dumny. Gdy po jakiś 2 godzinach skończyliśmy tańczyć cali spoceni położyliśmy się na podłodze. Oddychaliśmy nierówno a nasze klatki piersiowe szybko się unosiły.
-Boisz się ? - spytał mnie Jungkook.
-Czego ?
-Tego co będzie się działo... - posmutniał.
-Nie boję się, bo jestem z tobą - uśmiechnalem się i pocałowałem dłoń bruneta. Po jakimś czasie wróciliśmy do pokoju. Wzięliśmy prysznic i położyliśmy się spać.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro