Love Me On Stage 6
-Kookie śpię z tobą. - uśmiechnął się szeroko Jimin. Wziąłem głośnik i mieliśmy właśnie wychodzić.
Minąłem Jimina, który właśnie mnie prosił o spanie razem. Najgorsze było to, że ja tego bardzo chciałem tylko mnie to bolało. On to traktuje po przyjacielsku a ja na to inaczej patrzę.
Spojrzałem na niego smutno a Jimin od razu skrzywił buzię i przechylił głowę w bok.
-Co się stało ? Nie chcesz żebym z tobą spał ? Kookie. - patrzyłem jeszcze chwilę na niego aż ten nie podszedł bliżej mnie.
-Nic mi nie jest.
-Nie kłam. O co chodzi ? - podchodził bliżej mnie a ja się cofałem. - Zrobiłem coś nie tak ? Czemu odchodzisz ? - stanąłem w miejscu a blondyn mnie przytulił.
Poczułem rozlewające się ciepło po całym ciele. Gładził moje plecy i tego się całkowicie nie spodziewałem.
Jimin pocałował mnie w policzek.
Zarumieniłem się strasznie a serce zabiło tak szybko. Odsunęliśmy się od siebie a Jimin położył dłoń na mojej klatce piersiowej.
-Ale wali tobie serce Kookie - uśmiechnął się szeroko. Złapałem jego dłoń i spojrzałem mu w oczy.
-Dzisiaj śpij z Hobim. - odwróciłem się od chłopaka i bez słowa wyszedłem z sali.
Miałem ogromną ochotę się popłakać.
Czemu miłość taka jest ? Czemu miłość boli ? Nieodwzajemnione uczucie jest najgorsze na świecie.
Wszedłem szybko do mojego hotelowego pokoju i zamknąłem się na klucz. Odłożyłem głośnik na stół i położyłem się do łóżka.
Z moich oczu zaczeły lać się łzy.
Skuliłem się w kulkę i płakałem w poduszkę.
Chciałbym żeby to wszystko inaczej wyglądało. Żebym był z Jiminem, ale nie w taki sposób. Chce móc go całować, przytulać, troszczyć się o niego nie w przyjacielski sposób tylko jak o partnera.
Przez nadmiar emocji nawet nie wiem kiedy zasnąłem.
~~~~
Otworzyłem lekko oczy. Strasznie bolała mnie głowa. Podniosłem się powoli i przetarłem oczy dłonią.
Przeciągnąłem się i rozejrzałem dookoła pokoju.
Wstałem z łóżka i poszedłem do toalety wziąć prysznic i umyć zęby.
Dzisiaj nagrywamy Run BTS.
Wszedłem pod kabinę prysznicową i zacząłem myć swoje ciało.
Gdy już to zrobiłem owinąłem sobie ręcznik wokół bioder i zacząłem myć zęby.
Wyszedłem z toalety i zacząłem się ubierać.
Założyłem szare dresy i czarna bluzę z kapturem.
Wziąłem w dłoń telefon i wyszedłem z pokoju.
Akurat gdy wychodziłem przed moimi drzwiami stał Jimin.
Wzdrygnąłem się na jego widok. Patrzył się na mnie i podniósł lekko jedną brew do góry.
-Co? - spytałem i odkręciłem się w jego stronę. Jimin patrzył chwilę na mnie po czym niebiespiecznie blisko się zbliżył. Rozejrzałem się dookoła, ale nie było żadnej kamery w pobliżu.
Spojrzałem na niego niepewnie a ten złapał moja dłoń w swoją i lekko ją ścisnął.
-Powiesz mi o co chodzi ? Co ja zrobiłem ? - westchnąłem cicho i spuściłem wzrok w dół.
-Nie chodzi o ciebie tylko o mnie. - przechylił głowę w bok i wydał lekko usta.
-Jak to ? Co się stało ? - wyrwałem lekko dłoń z jego uścisku.
-Mówię, że nic się nie stało. - wyminąłem chłopaka, jednak ten nie dał za wygraną i złapał mój nadgarstek.
-Płakałeś? - zdziwiłem się a serce zabiło mi szybciej. Aż tak to widać, czy Jimin mnie aż tak dobrze zna ?
-N-nie wiem o co tobie chodzi.
-Od wczoraj dziwnie się zachowujesz. Kookie dobrze wiesz, że mi możesz wszystko powiedzieć. - zamyśliłem się na chwilę. Nie powiem mu, że go kocham i szaleje za nim. Nie mogę tego zrobić.
-Ile razy mam mówić, że nic się nie stało? - szybko od niego odszedłem i podszedłem do Taehyunga.
Chłopak przytulił mnie i klepnął mnie w tyłek. Zaśmiałem się lekko pod nosem.
-Jak się spało Kookie ? - poruszył brwiami. O co mu chodzi ?
-Okropnie, ale to nieważne.
-Nic się nie stało ?
-Nie. - spojrzałem na niego a ten wysłał mi buziaka w powietrzu.
Zeszliśmy na dół do stołówki. Jak zwykle siedziałem z Taehyungiem a Jimin z Hoseokiem i Yoongim.
Spojrzałem w jego stronę a nasze wzroki się spotkały. Zabiło mi szybciej serce. I znowu albo mi się wydawało albo Jimin naprawdę się zarumienił.
Uśmiechnalem się lekko w jego stronę a chłopak odkręcił głowę.
Spojrzałem na Taehyunga, który opowiadał historię życia.
-I się wywaliłem, rozumiesz ? - zaczął się śmiać.
-Rozumiem Taehyungie. Wiesz może co dzisiaj nagrywamy ?
-Run BTS. - przekręciłem dookoła oczami i zaśmiałem się lekko.
-Chodzi mi o temat Hyung.
-Aaa. Gry w grupach i w parach. - w tej chwili pomyślałem o jednym.
TYLKO ŻEBYM NIE BYŁ Z JIMINEM.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro