Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Love Me On Stage 6


-Kookie śpię z tobą. - uśmiechnął się szeroko Jimin. Wziąłem głośnik i mieliśmy właśnie wychodzić.

Minąłem Jimina, który właśnie mnie prosił o spanie razem. Najgorsze było to, że ja tego bardzo chciałem tylko mnie to bolało. On to traktuje po przyjacielsku a ja na to inaczej patrzę.
Spojrzałem na niego smutno a Jimin od razu skrzywił buzię i przechylił głowę w bok.

-Co się stało ? Nie chcesz żebym z tobą spał ? Kookie. - patrzyłem jeszcze chwilę na niego aż ten nie podszedł bliżej mnie.

-Nic mi nie jest.

-Nie kłam. O co chodzi ? - podchodził bliżej mnie a ja się cofałem. - Zrobiłem coś nie tak ? Czemu odchodzisz ? - stanąłem w miejscu a blondyn mnie przytulił.
Poczułem rozlewające się ciepło po całym ciele. Gładził moje plecy i tego się całkowicie nie spodziewałem.
Jimin pocałował mnie w policzek.
Zarumieniłem się strasznie a serce zabiło tak szybko. Odsunęliśmy się od siebie a Jimin położył dłoń na mojej klatce piersiowej.

-Ale wali tobie serce Kookie - uśmiechnął się szeroko. Złapałem jego dłoń i spojrzałem mu w oczy.

-Dzisiaj śpij z Hobim. - odwróciłem się od chłopaka i bez słowa wyszedłem z sali.

Miałem ogromną ochotę się popłakać.
Czemu miłość taka jest ? Czemu miłość boli ? Nieodwzajemnione uczucie jest najgorsze na świecie.

Wszedłem szybko do mojego hotelowego pokoju i zamknąłem się na klucz.  Odłożyłem głośnik na stół i położyłem się do łóżka.

Z moich oczu zaczeły lać się łzy.
Skuliłem się w kulkę i płakałem w poduszkę.
Chciałbym żeby to wszystko inaczej wyglądało. Żebym był z Jiminem, ale nie w taki sposób. Chce móc go całować, przytulać, troszczyć się o niego nie w przyjacielski sposób tylko jak o partnera.
Przez nadmiar emocji nawet nie wiem kiedy zasnąłem.

~~~~
Otworzyłem lekko oczy. Strasznie bolała mnie głowa. Podniosłem się powoli i przetarłem oczy dłonią.
Przeciągnąłem się i rozejrzałem dookoła pokoju.

Wstałem z łóżka i poszedłem do toalety wziąć prysznic i umyć zęby.
Dzisiaj nagrywamy Run BTS.
Wszedłem pod kabinę prysznicową i zacząłem myć swoje ciało.
Gdy już to zrobiłem owinąłem sobie ręcznik wokół bioder i zacząłem myć zęby.
Wyszedłem z toalety i zacząłem się ubierać.
Założyłem szare dresy i czarna bluzę z kapturem.
Wziąłem w dłoń telefon i wyszedłem z pokoju.

Akurat gdy wychodziłem przed moimi drzwiami stał Jimin.
Wzdrygnąłem się na jego widok. Patrzył się na mnie i podniósł lekko jedną brew do góry.

-Co? - spytałem i odkręciłem się w jego stronę. Jimin patrzył chwilę na mnie po czym niebiespiecznie blisko się zbliżył. Rozejrzałem się dookoła, ale nie było żadnej kamery w pobliżu.
Spojrzałem na niego niepewnie a ten złapał moja dłoń w swoją i lekko ją ścisnął.

-Powiesz mi o co chodzi ? Co ja zrobiłem ? - westchnąłem cicho i spuściłem wzrok w dół.

-Nie chodzi o ciebie tylko o mnie. - przechylił głowę w bok i wydał lekko usta.

-Jak to ? Co się stało ? - wyrwałem lekko dłoń z jego uścisku.

-Mówię, że nic się nie stało. - wyminąłem chłopaka, jednak ten nie dał za wygraną i złapał mój nadgarstek.

-Płakałeś? - zdziwiłem się a serce zabiło mi szybciej. Aż tak to widać, czy Jimin mnie aż tak dobrze zna ?

-N-nie wiem o co tobie chodzi.

-Od wczoraj dziwnie się zachowujesz. Kookie dobrze wiesz, że mi możesz wszystko powiedzieć. - zamyśliłem się na chwilę. Nie powiem mu, że go kocham i szaleje za nim. Nie mogę tego zrobić.

-Ile razy mam mówić, że nic się nie stało? - szybko od niego odszedłem i podszedłem do Taehyunga.

Chłopak przytulił mnie i klepnął mnie w tyłek. Zaśmiałem się lekko pod nosem.

-Jak się spało Kookie ? - poruszył brwiami. O co mu chodzi ?

-Okropnie, ale to nieważne.

-Nic się nie stało ?

-Nie. - spojrzałem na niego a ten wysłał mi buziaka w powietrzu.

Zeszliśmy na dół do stołówki. Jak zwykle siedziałem z Taehyungiem a Jimin z Hoseokiem i Yoongim.

Spojrzałem w jego stronę a nasze wzroki się spotkały. Zabiło mi szybciej serce. I znowu albo mi się wydawało albo Jimin naprawdę się zarumienił.
Uśmiechnalem się lekko w jego stronę a chłopak odkręcił głowę.
Spojrzałem na Taehyunga, który opowiadał historię życia.

-I się wywaliłem, rozumiesz ? - zaczął się śmiać.

-Rozumiem Taehyungie. Wiesz może co dzisiaj nagrywamy ?

-Run BTS. - przekręciłem dookoła oczami i zaśmiałem się lekko.

-Chodzi mi o temat Hyung.

-Aaa. Gry w grupach i w parach. - w tej chwili pomyślałem o jednym.

TYLKO ŻEBYM NIE BYŁ Z JIMINEM.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro