Love Me On Stage 3
Gdy rano wstałem Jimina nie było obok mnie. Zapewne poszedł się szykować na dzisiejsze próby. Wstałem szybko z łóżka i ubrałem szare dresy i czarna bluzkę. Zszedłem na dół, gdzie czekała reszta członków. Od razu podszedłem do Tae z którym się przywitałem.
-Jak się spało ?
-Dobrze hyung. A tobie ?
-Dobrze, miałem dziwny sen.
-Opowiesz mi jak usiądziemy przy stole ?
-Pewnie, chodź.
Chłopak położył dłoń na moich barkach i ruszyliśmy w stronę stołówki aby zjeść śniadanie. Usiedliśmy razem przy stoliku dwo- osobowym.
-Co chcesz zjeść Hyung ?
-Chce to co ty. - uśmiechnalem się do niego i ruszyłem do stolika na którym było wszystko poukładane. Nałożyłem nam smażony boczek z jajecznica a do tego nie wiem czemu, ale miałem ochotę na kimchi dlatego je nałożyłem. Przyszedłem do Taehyunga i podałem jedzenie. Usiadłem na przeciwko chłopaka.
-Ah! Dziękuję młody.
-Opowiedz mi ten sen.
-To było bardzo dziwne, ale śniło mi się, że Namjoon i Seokjin że sobą chodzili.
-Jak to ? - parsknalem śmiechem.
-To znaczy wiesz, nie mam nic przeciwko temu, ale chodzi o sam fakt. Czemu mi się to śniło.
-Nie mam pojęcia Hyung, jesteś dziwny.
-Tak wiem. Smacznego. - uśmiechnąłem się do niego i zacząłem jeść.
Spojrzałem się jeszcze gdzie siedzi Jimin. RM i Jin siedzieli razem z Suga, natomiast Jimin z Hoseokiem.
Gdy zjedliśmy, Tae i ja ruszyliśmy w stronę wyjścia z pomieszczenia.
Wygłupialiśmy się i śmialiśmy. Taehyung łaskotał mnie wszędzie gdy nagle wszyscy przyszli.
-Jak się spało wszystkim? - spytał Jimin.
-Wszystkim dobrze jak widzę, bo każdy ma dobry humor. - powiedział Hoseok.
Zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy, gdy przyszedł wokalista. Weszliśmy do pomieszczenia, gdzie mieliśmy nagrywać piosenki do nowego albumu. Nazwa to Love Yoursefl -Tear.
Spędziliśmy tam cały dzień. Ani razu nie rozmawiałem z Jiminem. Nie przejąłem się.
Usiadłem na chwilę na podłodze i wyjąłem telefon z dresów. Była 22.30, byłem tak zmęczony całym dniem. Obok mnie nagle usiadł Jimin. Gdy siadał swoją dłoń położył na moim udzie. Spojrzałem na niego a ten tylko się uśmiechnął. Oparł głowę o moją ramię i tak siedzieliśmy chwilę.
-Dobrze, koniec na dziś.
Szturchnalem lekko Jimina a ten podniósł swoją słodko główkę i spojrzał na mnie.
-Juz koniec Jiminie. Idziemy do pokoi.
Chłopak wstał i ruszył przed siebie. Spojrzałem w stronę Tae który szedł obok mnie. Rozmawialiśmy chwilę gdy nagle do nas dołączył Jimin.
-Gramy dzisiaj ?
-Jak chcesz Tae to możemy, ale ja będę tylko patrzył. Nie chce mi się grać -oznajmilem Taehyungowi. Chłopak spojrzał na Jimina.
-Jiminie a ty grasz? Przyjdź do Kookiego jak się umyjesz. Programy trochę i wrócimy do siebie.
-Może być.
Dotarliśmy do pokoi a ja od razu się położyłem.
Nawet nie wiem kiedy, ale zasnąłem. Obudził mnie czyiś dotyk dłoni. Otworzyłem lekko oczy i spojrzałem na osobę przede mną. Był to Jimin.
Uśmiechnalem się szeroko.
-Kookie wstajemy. Grasz ? - podniosłem się lekko i usiadłem po turecku. Jimin usiadł obok mnie i położył dłoń na moim udzie. Znowu to dziwne uczucie. Szybciej bije mi serce.
-Gramy we dwójkę ? Taehyunga jeszcze nie ma, chyba się nie umył.
-Pewnie.
Podniosłem się do siadu. Jimin włączył grę i usiadł obok mnie. Graliśmy i rozmawialiśmy, gdy nagle dostałem sms.
-Taehyung-ssi napisal?
-Nie bedzie go, powiedział, że jest zmęczony.
-A to dobrze. Niech śpi.
Uśmiechnalem się do niego i kontynuowaliśmy grę.
-Jungkook czy ja mogę się położyć ?
-W jakim sensie? Chcesz ze mną spać ?
-Na twoich kolanach ?
-Tak
Chłopak położył głowę na moim udzie i dalej graliśmy. Dałem Jiminowi wygrać przez co uśmiechał się i byl szczęśliwy.
-Jestem zmęczony Hyung. Chodźmy spać.
-Zgasze światło.
Położyłem się do łóżka. Zaraz poczułem drobna postać obok mnie i dłonie oplatające moja talie.
Byłem szczęśliwy, że mogę spać z Jiminem. Cieszyłem sie, że jest tak blisko mnie. W końcu mi się podobał...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro