Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Love Me On Stage 24 - 18+

Otworzyłem powoli swoje oczy. Przetarłem je dłonią i podniosłem się do siadu. Rozejrzałem się dookoła, Hobiego Hyunga nie było w pokoju. Podnioslem telefon z szafki i spojrzalem na godzinę, była 9.30. Troszkę sobie pospałem. Wstałem leniwie z łóżka i poszedłem do toalety. Spojrzałem w lustro. Wyglądałem strasznie. Moje czarne włosy były porozwalane w każdą stronę a oczy miałem czerwone i spuchnięte. Wzruszyłem ramionami i szybko ubrałem się w czarne rurki i szarą bluzę. Popędziłem w stronę jadalni. Oczywiście każdy siedział na swoim miejscu. Mój wzrok wylądował na Jungkooku. Mój Króliczek siedział z Taehyungiem. Przysiadłem się do Hobiego i Yoongiego.

-Przyszla nasza śpiąca królewna - zaśmiał się Hobi.

-Nie obudziłeś mnie - powiedziałem i wstałem z miejsca. Podszedłem do jedzenia i nałożyłem sobie pierożki oraz jakieś mięso. Wróciłem do chłopaków.

-Wygladasz jak zombie - powiedział Yoongi. Oczywiście oni zawsze mnie komplementują.

-Dzieki - powiedzialem cicho.

-Czemu tak wyglądasz ? Źle spałeś? - spytał starszy a ja poczułem ukłucie w sercu. Wydarzenia z wczoraj wróciły. Zerwałem z moim aniołkiem. Hyung chyba zrozumiał, że nie mam ochoty na rozmowy bo już nic do mnie nie mówił. Po śniadaniu ruszyliśmy od razu w stronę naszego kolejnego wywiadu i występu. Wszedłem do autokaru i usiadłem obok Taehyunga. Jungkookie siedział sam i słuchał muzyki, głowę miał opartą o szybę. Serce mi się łamało na ten widok a najgorsze, że to przeze mnie.
Gdy dotarliśmy na miejsce od razu mieliśmy robiony makeup. Gdy zostałem już ładnie umalowany stylistka dała mi ubranie. Grzecznie założyłem ciucha. Był to czarno-zloty strój, ponieważ promujemy naszą piosenkę Fake Love. Gdy byłem już gotowy usiadłem na kanapie. Przede mną znalazł się Jungkook. Brunet miał robiony makeup. Patrzyłem na niego jak zaczarowany i badałem każdy centymetr jego anielskiej twarzy. Nawet nie zauważyłem kiedy chłopak patrzył również na mnie. Spuściłem wzrok natomiast brunet uśmiechnął się i wstał z miejsca. Postanowiłem za nim pójść. Okazało się, że chłopak wszedł do toalety. Troszkę się bałem co może się tam wydarzyć. Miałem mieszane uczucia.

-Boisz się wejść do toalety ?  - zaśmiał się Namjoon. Spojrzałem w jego stronę i uśmiechnąłem się nerwowo.

-Wlasnie wchodzę - powiedziałem szybko i Wszedłem do środka. Zamknąłem drzwi i od razu zostałem przybity do ściany. Jungkook wręcz brutalnie wpił się w moje usta. Jego dłonie od razu powędrowały pod moje spodnie. Westchnąłem w jego usta.

-Ah Jiminie...nie zrywaj ze mną - powiedział brunet.

-Jungkook wiesz, że nie możemy. - odpowiedziałem smutno.

-Nie obchodzi mnie to, chce z tobą być, kocham ciebie - brunet pocalowal mnie w usta i ścisnął dłonią mojego członka. Jęknąłem cicho i spojrzałem w jego oczy. - Wróćmy do siebie Jiminie, pragnę ciebie.

-Jungkook... - młodszy zaczął gryźć moja skórę na szyi. Odchyliłem głowę do tyłu czując przyjemność.

-Kocham ciebie - ścinał dłonią mojego członka.

-Masz zamiar mnie teraz drażnić przed wywiadem i występem ? - spytałem uśmiechając się. Jungkook sunął dłonią po całej mojej długości przez co warknalem cicho.

-Podoba się tobie to, jesteś twardy - powiedział i pocałował mnie w usta. - Zrobię tobie przyjemność . - schylił się ku mojemu członkowi i zsunął moje spodnie wraz z bokserkami. Od razu włożył całego członka do buzi i rytmicznie poruszał głową. Zacząłem coraz to głośniej jęczeć wymawiając imię chłopaka.

-Ah...J-jungkook....ah - jeczalem i wplatalem dłonie we włosy bruneta. Przyspieszyłem ruchy jego głowa i wypuściłem z siebie nasienie. Brunet wszystko przełknął i pocałował mnie w usta. Zapiąlem pasek od spodni i wyszliśmy z toalety.
Udaliśmy się w miejsce wywiadu. Przez cały ten czas nie mogłem się skupić na pytaniach, których i tak w większości nie rozumiałem, ponieważ byliśmy w Anglii. Cały czas patrzyłem na Kookiego i myślałem o sytuacji która miała miejsce w toalecie.
Po naszym wspaniałym występie wróciliśmy do hotelu. Brunet nalegał abym wrócił do niego i spali razem w pokoju, jednak ja postanowiłem tam nie wracać i nie narażać nas dwóch na klęskę. Musimy ograniczyć nasze stosunki. Muszę trzymać uczucia na wodzy. Tak będzie lepiej dla nas i dla zespołu. Położyłem się niemal natychmiast do łóżka. Nie umyłem się, ponieważ mi się nie chciało. Postanowiłem napisać wiadomość do mojego chłopaka. Znowu mogę go tak nazywać.

Do Mój Jungkookie💓 : Dobranoc misiaku. Jesteś cudowny, straszne jest to, że mam na ciebie ochotę teraz 😘

Od razu dostałem odpowiedź od Jungkooka. Uśmiechnął się szeroko.

Od Mój Jungkookie 💓 : Chodź tutaj to się zabawimy skarbie 💖

Do Mój Jungkookie 💓 : Dobranoc 💕

Odłożyłem telefon na półkę. Powiedziałem dobranoc hyungowi i oddałem się w krainę snów.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro