Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Love Me On Stage 19

Mieliśmy już kilkanaście występów z nowym albumem. Teraz szykujemy kolejny. Przefarbowałem się na ciemny brąz, coś w tym stylu a mój ukochany Jungkookie jasny czerwień. Wygląda przesłodko. Wszystkim ARMY spodobał się nowy album z czego naprawdę się cieszę i jestem dumny, że tyle czasu na nas czekały. Tym razem nasz comeback odbędzie się o wiele szybciej. Jest czerwiec i już za 2 miesiące będzie Love Yoursefl Anwer. Za każdym razem boję się, że ARMY się nie spodoba, jednak wierze w to, że one nas kochają i zawsze będą z nami. Ja i Jungkook jesteśmy ze sobą 4 miesiące. Ani razu jeszcze tego nie robiliśmy. Trochę dziwnie się z tym czuje, ale nie naciskam. Tak właściwie to my nawet nie rozmawialiśmy na ten temat. Czemu by tak nie zacząć ?
Podniosłem głowę z łóżka i oparłem się łokciami o łóżko. Spojrzałem w stronę Kookiego, który grał na komputerze. Wstałem z łóżka i objąłem go od tyłu moimi dłońmi. Założyłem czuły pocałunek na jego szyi.

-Co robisz Jimin ? - spytał.

-Kochajmy się Kookie - szepnalem mu na ucho a dłonią przejechałem po jego klatce piersiowej. Oddech mojego królika przyśpieszył.

-C-co ?

-Boisz się ? - odkręciłem go do siebie przodem i spojrzałem w oczy. Moja dłoń wędrowała coraz niżej po jego brzuchu.

-Nie.

-W takim razie zróbmy to - usiadłem na chłopaku okrakiem i pocałowałem go w usta. Jedna dłoń włożyłem pod jego spodnie i złapałem jego męskość. Z ust mojego chłopaka wyleciał głośny jęk. Ugryzłem go w język.

-Ciszej kotku. - mruknąłem i ponowiłem swój gest.

-Ah... Jimin, nie uważasz...że to...za wcześnie - mówił pomiędzy pocałunkami.

-Tak myślisz ? Kocham cię Kookie - pocalowalem chłopaka w usta i wyjąłem rękę z jego spodni.
Zrobiłem mu krwisty ślad na szyi a ten ja odchylił.

-Jimin

-Hm ? - mruknąłem w jego szyję.

-Ja jestem na górze - powiedział pewnie a ja myślałem, że wybuchnę śmiechem.

-Co ? Nie nie, nie bawimy się tak - powiedziałem pewny siebie.

-Jak to ? Chcesz być na górze ? Ty taka delikatna kluska ? - zaśmiał się.

-Delikatna? Kluska ? Kpisz sobie ze mnie ? - wstałem z jego kolan i stanąłem przed chłopakiem.

-A jaki jesteś ?

-Meski i pewny siebie.  - Jungkook zaczął się śmiać. Naprawdę nie widzę w tym nic zabawnego.

-Spadaj - powiedziałem i poszedłem do łazienki się przebrać. Gdy zdjąłem bluzkę ktoś objął mnie od tyłu.

-Nie obrażaj się kochanie. - odepchnalem lekko od siebie Kookiego i wyszedłem z ubikacji wymijając chłopaka. Założyłem do końca piżamę i położyłem się do łóżka. - Serio się obrażasz ? - spytał stając przed łóżkiem.

-Spadaj.

-Skoro tak - wzruszył ramionami i tak po prostu położył się do łóżka i zgasił światło. Naprawdę nic nie zrobi ? Myślałem...ehhhh co za... 
Odkręciłem się od chłopaka i leżałem do niego tyłem. Słyszałem tylko jak oddycha.  Odkręciłem się do chłopaka twarzą i szybko tego pożałowałem bo mnie pocałował. Oddałem pocałunek mimo, że naprawdę byłem troszkę zły. Chłopak zawisł nade mną a ja wplatalem palce w jego włosy. Otarł nasze krocza o siebie a ja jeknalem głośno.

-Chcesz to zrobić ? - spytał.

-Teraz się mnie pytasz ? Chyba nie mam ochoty już. - mruknąłem.

-To innym razem Mochi - zaśmiał się i pocałował w usta. Przytuliłem się do bruneta i szybko zasnąłem.
-----
Wcześnie wstaliśmy i ubraliśmy. Gdy byliśmy gotowi do naszego pokoju wszedł Hoseok.

-Mam do was pytanie. - powiedział poważnie i stanął na środku pokoju. Ja siedziałem na łóżku oparty o ścianę natomiast Jungkook czesał włosy i stał przed łóżkiem.
Troszkę się zestresowałem. Czy Hoseok coś podejrzewa ?

-Co jest Hyung ?

-Co to za odgłosy ? - spytal a mi stanęło serce. Zacząłem się strasznie denerwować.

-J-jakie odgłosy ? - i zająkalem sie troszke.

-Jakies jęki, nie wiem co to było dlatego pytam.

-Wczoraj masowałem plecy Jimina, bolało go coś. To pewnie o te odlosy ci chodzi. - wytłumaczył Jungkook.

-To inaczej brzmiało chłopaki - Hoseok spojrzał na mnie a ja czułem czerwone poliki.

-Naprawdę bolały mnie plecy.

-Ej, myślicie że jestem głupi ?  - spytał z ironia Hobi.

-Nie.

-Mówcie prawde ale już . - tupnął noga.

Co ja mam zrobić ? Co MY mamy zrobić ? Patrzyliśmy raz na ciebie raz na Hobiego. Moje serce biło tak szybko a ręce zaczęły się pocić i trząść.

~~~~'
BTW WIDZIELISCIE IDOL?!
UMARŁAM! JAK MI SIE PODOBA ! KOCHAM ICH COMEBACK, KOCHAM ICHHHHH 💗 MOJE MALUTKIE SŁONECZKA

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro