Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Love Me On Stage 1

-Uwaga! Zaraz wchodzicie.

Wziąłem głęboki wdech. Adrenalina podskoczyła. Trochę się denerwuje jak przed każdym występem, jednak wiem, że kiedy wejde na scenę i zobaczę twarze ARMY stres zniknie. Rozejrzałem się aby zobaczyć jak trzyma się reszta członków. Każdy się trochę denerwował. Zwróciłem uwagę na Jimina, który rozmawiał z Taehyungiem. Zdezorientował mnie głos kobiety.

-3! 2! 1!

Weszliśmy na scenę. Tłumy dookoła. Uśmiechnąłem się szeroko na ten widok. Tak jak mówiłem, stres całkowicie mnie opuścił. Stanęliśmy wraz z chłopakami na swoich miejscach. Jak zwykle przy piosence DNA śpiewałem razem z Taehyungiem. Bardzo go lubiłem. Był jednym z najlepszych.
Najpierw śpiewał V. Ma cudowny głos, naprawdę lubię go słuchać. Zaraz wszedł Hoseok. Świetnie razem wyglądają.
Aktualnie stoję obok Jimina i Seokjina, natomiast on stoi obok Namjoona i Yoongiego. Lubię mówić do nich po imieniu, te scenicznie przezwiska są śmieszne, natomiast nadal urocze.
Spojrzałem w stronę Jimina, który z ogromną dumą obserwował przyjaciół. Uśmiechnalem się na ten widok, gdy nagle blondyn spojrzał w moją stronę na co szybko odkręciłem głowę w bok. Moja kolej.
Odbiegłem od chłopaka i podszedłem do Taehyunga. Tańczyliśmy tak jak zawsze. Uśmiechnięci i pełni pasji.
Kolej Jimina. Serce biło mi jak szalone. Starałem się nie zwracać uwagi na chłopaka stojącego na przeciwko mnie, jednak nie zawsze mi wychodziło.
Skończyliśmy piosenkę. Rozeszliśmy się po całej długości sceny. Stałem obok Tae i Sugi.  Spojrzałem w lewo żeby zobaczyć obok kogo stoi Jimin. Tak jak myślałem był to Hoseok.

-Jesteśmy bardzo szczęśliwy, że możemy znowu dla was wystąpić. ARMY tęskniliśmy!  - powiedział RM do naszych fanek, które w tej chwili zaczęły głośno krzyczeć. Uśmiechnalem się szeroko. Naprawdę lubiłem tego słuchać.

-Jungkook-ah - spojrzałem w stronę Tae, który mnie szturchał w ramie. Nagle pojawiliśmy się na wielkim ekranie a dziewczyny zaczęły piszczeć.
Spojrzałem w stronę chłopaka, który coś do mnie mówił natomiast nic nie słyszałem przez wrzask.

-Przepraszam Taehyung nie słyszę. - schyliłem się trochę bardziej w jego stronę. Chłopak zbliżył się do mnie i powiedział mi na ucho :

- Cieszę się, jestem naprawdę szczęśliwy. - uśmiechnąłem się do niego i przytuliłem.

Aplauz dziewczyn był ogromny.
Spojrzałem na Jimina, który bacznie nas obserwował. Uśmiechnalem się lekko w jego stronę ale ten szybko odkręcił wzrok.
RM ciągle coś mówił do fanek, dlatego postanowiłem, że ja się odezwę.

-Kocham was ARMY!

Ogromny krzyk na cały stadion.

-Jaki ty jesteś słodki Jungkook-ssi - powiedział Jimin przez co moje serce zabiło o wiele szybciej. Spojrzałem na niego na co ten oblizał usta.

Postanowiliśmy zaśpiewać jeszcze kilka piosenek. Teraz była kolej na Pied Pieper.
Stanęliśmy na swoich miejscach. W tej piosence mam solówkę z Jiminem.
Nigdy nie rozumiałem co jest między mną a Jiminem. Często robił różnego rodzaju gesty w moją stronę, jednak nie zawsze były one szczere. Czasami wydawało mi się, że robi to na pokaz. Ale Jimin-ssi jest taki niesmiały więc wątpię, że mógłby to robić. Chociaż może rozmawiał z menadżerem i go do tego namówił? Ze mną nigdy nie rozmawiali na takie tematy. Zazdrość wychodzi sama z siebie. Zaczęliśmy tańczyć. Byłem naprawdę szczęśliwy.
Po kilku innych piosenkach pożegnaliśmy się z ARMY i zeszliśmy ze sceny. 
Dookoła kamery. Nagrywali każdego z uczestników żeby potem wstawić to na nasz kanał. Teraz mówił Hobi, natomiast ja próbowałem się ochłodzić. Piłem wodę i wycierałem się ściereczka.
Podszedłem do jednego z wolnych krzeseł a obok mnie zaraz znalazł się Tae.

-Jak tam Jungkookie ? - spojrzałem na chłopaka, który uśmiechał się do mnie promiennie.

-Bardzo dobrze. Cieszę się, że mogliśmy wreszcie wystąpić. Tylko smutno mi trochę, że teraz znowu będzie przerwa.

-To prawda, ale nie myśl o tym. Niedługo mamy comeback i fanmeeting.

-Masz rację. - uśmiechnalem się do niego i wziąłem telefon do ręki. Taehyung robił to samo siedząc obok mnie. Włączyłem moja ulubioną grę i zacząłem na nią grać. Taka strzelanina.
W pewnym momencie poczułem dłoń na swoim ramieniu. Podniosłem głowę do góry. Nade mną znajdował się Jiminie.

-W co grasz Jungkook ? - uśmiechnąłem się do niego.

-W grę w którą nie umiesz grać. - zaśmiałem się na co chłopak usiadł obok mnie i wyjął telefon z moich dłoni.

-Nie kłam Jungkook. Jestem naprawdę dobry w tego typu grach.

-Jiminie kogo próbujesz oszukać ? Nie umiesz grać. Daj ten telefon.

-Daj mi spróbować - westchnąłem przeciągle a chłopak zaczął grać. Tak jak mówiłem był beznadziejny. Coś o tym wiem bo próbuje go nauczyć jednak nie wychodzi mu za dobrze. W inne gry idzie mu lepiej natomiast strzelaniny nie są dla niego.
Zaśmiałem się gdy przegrał.

-I kto miał racje ? - blondyn wystawił mi język i obserwował jak gram. Najgorsze było to, że był blisko mnie. Czułem jego oddech na szyi i ramieniu. Gdy nagle przegrałem Jimin powiedział, że idzie się przebrać w swoje ciuchy. Zrobiłem to samo. Wstałem i wziąłem swoje ubrania. Udałem się o przebieralni. Gdy wyszedłem wszyscy byli gotowi. Wyszliśmy z pomieszczenia j skierowaliśmy się do naszego busu. Wszedłem ostatni i ma moje szczęście Jimin siedział sam a reszta ze sobą.

-Jungkook-ssi chodź usiądź ze mną. - uśmiechnalem się do niego i usiadłem obok chłopaka. Jechaliśmy chwilę, niestety w ciszy. Każdy spał natomiast ja patrzyłem przed siebie a myśli miałem daleko stąd. Jimin miał głowę oparta o szybę i patrzyl na drogę.
Uśmiechnalem się lekko na ten widok, ale szybko odkręciłem głowę w inną stronę.
Dotarliśmy do hotelu. Miałem pokój obok Jimina jak zwykle. Chłopak często przychodził do mnie w nocy. Rozmawialiśmy, graliśmy i wygłupialiśmy się. Prawda jest taka, że byłem z nim najbliżej. Razem z Jiminem i Taehyungiem. Kocham ich wszystkich, ale ten jeden sprawił, że na jego widok bije mi szybciej serce.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro