Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

Nigdy nie myślałam jak to jest żyć bez jednego rodzica.

Aż do tego dnia.

To był wtorek któryś dzień maja. Dokładnie nie pamiętam. Siedziałam na podłodze i usiłowałam nauczyć się czegoś z biologii kiedy usłyszałam zdenerwowany głos mamy.

Zaalarmowana zbiegłam na dół i to co zastałam tam, przerosło moje całkowite oczekiwania dotyczące jakichkolwiek kłótni małżeńskich. Po podłodze walały się kawałki potłuczonego szkła, wata z podartych poduszek a nawet sztućce z ulubionego kompletu mamy.

- Świetnie, że przyszłaś Emma. Pakuj się. Wyjeżdżamy- poinformowała zdenerwowana mama.

- Ale co się stało? Mamo?- zapytałam przestraszona.

- Twój tata jest podłym kłamcą. Oto co się stało- powiedziała z goryczą.

Jednak brunetka dalej nie wiedziała co się stało.

- Kaitlin to nie tak jak myślisz- odezwał się mężczyzna.

- Nie? A więc przywidziało mi się coś w NASZYM samochodzie gdzie obściskiwałeś się z tą gówniarą?- zaśmiała się histerycznie.

- Co? Tato powiedz, że to nie prawda- wykrztusiłam czując napływające łzy do oczu.

Mężczyzna nie odezwał się co tylko utwierdzało mnie w przekonaniu, że tak na prawdę nie znałam tego człowieka. Nie wiedziałam kim tak na prawdę jest ani tego do czego może być zdolny. Był mi zupełnie obcy.

Obróciłam się na pięcie i zniknęłam w czeluściach swojego pokoju przygotowując się do rozpoczęcia nowego życia. Bez ojca.

W prologu nie dzieje się za dużo, ale mam nadzieje, że was zaciekawi🙈

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro