Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

16~Manipulative Bitch...again

- Mam dość- jęknęła dziewczyna, wstając od laptopa i rozciągając się.

- Nie dziwię ci się. Siedzimy przy tym laptopie ponad 4 godziny i jak dotychczas nie znaleźliśmy nic przydatnego- mruknął blondyn, zamykając laptop i odkładając go na szafkę przy łóżku.

- Coś tam jednak mamy- westchnęła blondynka.

- Tak. Wiemy, że ta firma zakończyła działalność jakieś 3 lata temu. Więc to jest niemożliwe, by Alison kupiła to niedawno.

- Data na fakturze nie kłamie. Kamery kupiono dwa tygodnie temu, czyli gdy byłyście Bóg wie gdzie- odparł Luke, podchodząc do dziewczyny- Zdecydowanie potrzebujesz odpoczynku. Połóż się wcześniej spać, dobrze ci to zrobi- poradził, przytulając ją.

Emma mocniej się w niego wtuliła, zaciskając palce na materiale bluzy.

- Postaram się- mruknęła.

Luke odsunął ją od siebie i delikatnie pocałował w usta. Emma odprowadziła go do drzwi, a następnie skierowała się do swojego pokoju, by tam przygotować się do spania.

W między czasie Alison czytała książkę w swoim pokoju, gdy coś małego zabłysło w półmroku. Blondynka ześlizgnęła się z łóżka i podeszła do etażerki. Nachyliła się i spostrzegła kolczyk. Lecz ten kolczyk nie należał do niej. Dobrze wiedziała do kogo należał. Od razu skierowała się do biurka i zaczęła przeszukiwać jego szuflady w poszukiwaniu pewnego dokumentu. Z jej ust wydostał się jęk wzburzenia, gdy go nie znalazła.

- Wiedzą- szepnęła, opadając na kolana

***

- Dzień doberek- przywitała się Alison, wchodząc następnego dnia do kuchni.

Emma, gdy tylko zauważyła blondynkę, spięła się.

- Widziałaś dziś Kyle'a?- zapytała nerwowym tonem.

- Od wczoraj nie. Może spał u Hemmings'a- wzruszyła ramionami  nalewając sobie soku do szklanki.

- Nie odbiera ode mnie telefonów- westchnęła- Zapytam się Luke'a w szkole, czy spędził u niego noc- oznajmiła, kierując się w stronę drzwi. Przez cały czas czuła na plecach palący wzrok Alison- Będę wieczorem!- krzyknęła jeszcze i zniknęła za ciemnymi drzwiami

***

- Mamy problem- oznajmiła Emma, podchodząc do Luke'a i Kyle'a

- Więc mów, a ja ci powiem co znalazłem- ponaglił Kyle.

- Wczoraj wieczorem się zorientowałam, że zgubiłam kolczyk. I wydaje mi się, że zgubiłam go u Alison w pokoju.

- Jesteś pewna?- zapytał Luke, instynktownie przyciągając ją do siebie- Może go zgubiłaś przed domem.

- Tak, jestem pewna. Tak samo, że ona go znalazła i wie, że grzebałam w jej rzeczach

- Zachowuj się normalnie. Jeszcze trochę, a ta suka sama wpakuje się do wiezienia- oznajmił zadowolony Kyle- Pojechałem wczoraj wieczorem do tej firmy i wiecie co? Alison zaszantażowała właściciela, który podobno miał kilka brudów za paznokciami więc...

- Alison obiecała, że nie powie o tym policji, jeżeli sprzeda jej kilka kamer- dokończyła dziewczyna, zamyślona- Nic się nie zmieniło. To wciąż ta sama manipulująca suka- syknęła

- Co robimy z tymi informacjami?- zapytał Luke

- Jeżeli chodzi o właściciela powiedział, że w razie czego jest gotowy zeznawać. Potrzebujemy tylko mocniejszych dowodów- powiedział Kyle

- Nie chce tam wracać- westchnęła dziewczyna.

- Więc zostań u mnie na noc

- Nie mogę. Ojciec, by mnie zabił. A już wystarczająco ma nerwów przed ślubem. Nie wierzę, że to już w przyszłym tygodniu- westchnęła- Masz garnitur prawda?

- Czy to ma oznaczać zaproszenie?- zapytał rozbawiony blondyn

- Spoko stary. Sam idę jutro kupić garniak, możesz dołaczyć- zaśmiał się Kyle

- A ty sukienkę już masz?- zapytał Hemmings

- O to się nie martw. Dostaniesz zawału jak mnie zobaczysz- odparła dziewczyna puszczając mu oczko.

💎

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro