Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kuzyn,brat.....chłopak!?

Siedziałam w salonie Brooks'ów.Odpóściłam sobie dzisiaj szkołę.Musiałam sobie wszystko przemyśleć.Bolały mnie słowa Ash'a.Zranił mnie.Ocenił z góry.Z przemyślań wyrwał mnie głos Jai'a.

-Idziesz ze mną?-zapytał

-A gdzie?-zapytałam,bo było już po 21.

-Przejść się nad jeziorko-powiedział

-Chętnie.-powiedziałam i wyszliśmy z domu,chwila,to nie dom to willa.

Szliśmy brzegiem jeziorka.

POV Jai

-Kati mam pytanko,dlaczego wtedy płaka....-nie dokończyłem,bo dziewczyna się raptownie zatrzymała-Co się stało?-zapytałem

-Widzisz tych chłopaków?-zapytała

POV Katherine

Szliśmy w koło jeziorka,gdy zobaczyłam stojących pod latarnią chłopaków.Wszędzie rozpoznam te sylwetki.To chłopaki!

-Widzisz tych chłopaków?-zapytałam

-No tak a co.-zapytał

-A chcesz,pomóc kuzynce,utrzeć im nosa?-zapytałam

-Dziewczyno!Jestem mistrzem aktorstwa!-powiedział-Więc co mam zrobić?-zapytał

-Masz udawaćmojego chłopaka-powiedziałam

-Okej,ale zaplata się należy-powiedział

-A jak dam ci kilka paczek żelusiów?-zapytałam

-Stoi,a więc w drogę-powiedział,po czym dodał-a co mam robić?

-To co robi chłopak jak chodzi z dziewczyną,a z racji tego że chcę się im odgryść,to pozwalam ci na wszystko-powiedziałam i zobaczyłam zadziorny uśmieszek na twarzy Jai'a.

Będąc blisko chłopaków zobaczyłam że bardzo mi i Jai'emu się przygladają.Wtedy Jai mnie pocalował w policzek ale tak blisko ust,żeby myśleli że w usta.Przechodziliśmy obok nich.Nic nie mówili tylko patrzyli.Przeszliśmy obok i Jai klepną mnie w pupę.A ja mu powiedziałam szeptem.

-Za to rozliczymy się w domu

Po tym ,,incydencie'' poczułam jak ktoś łapie mnie za nadgarstek.Obróciłam się i zobaczyłam Calum'a.

Jai odrazu do mnie podszedł i założył rękę ma moje ramię.

-Ohh Calum,coś chciałeś?-zapytałam

-Tak.Możemy pogadać?-zapytał

-Jasne,to co tam?

-Kat,bo jest ta sprawa z Ash'em,on nie chciał,poniosło go.On taki już jest.Wobec mnie i Mike'a też taki był.On naprawdę nie chiał tego!-powiedział

-Cal,ale to nie zmienia znaczenia tych słów!Mnie też poniosło i nie potrzebnie mu coś powiedziałam,bo nie powinien tego wiedzieć.To tak jak ja bym cię nazwała hujem.Miło ci? Raczej nie!-powiedziałam i wtrącił się Jai.

-Kati,czy ja o czym nie wiem?-zapytał,juz wiedziałam że w domu będzie przesłuchanie.

-Wyjaśnię w domu tato -powiedziałam, a Jai się zaśmiał.

-To tówj tato!-zapytał Cal

-Nie, to mój...-i w tej chwili Calum przerwał mi

-Brat-dokończył

-Cal to nie jest mój brat,to mój chłopak!-powiedziałam głośniej żeby tamta trójka usłyszała.

POV Luke

Słyszałem jak Calum wyjaśnia zachowanie Ash'a,póżniej gadali o czyms tam,gdy usłyszałem coś co mnie zabolało.To chłopak Kat?!Nie wierze,ona kłamie ja to wiem!

****************************************************

Oto nowy rozdział!

Dziękuję za 100 gwiazdek!Rozdział miał pojawić się w poniedziałek,ale to taki prezencik od NieZnanejAutorkI

Pozdrawiam:NieZnanaAutorkA

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro