Kuzyn,brat.....chłopak!?
Siedziałam w salonie Brooks'ów.Odpóściłam sobie dzisiaj szkołę.Musiałam sobie wszystko przemyśleć.Bolały mnie słowa Ash'a.Zranił mnie.Ocenił z góry.Z przemyślań wyrwał mnie głos Jai'a.
-Idziesz ze mną?-zapytał
-A gdzie?-zapytałam,bo było już po 21.
-Przejść się nad jeziorko-powiedział
-Chętnie.-powiedziałam i wyszliśmy z domu,chwila,to nie dom to willa.
Szliśmy brzegiem jeziorka.
POV Jai
-Kati mam pytanko,dlaczego wtedy płaka....-nie dokończyłem,bo dziewczyna się raptownie zatrzymała-Co się stało?-zapytałem
-Widzisz tych chłopaków?-zapytała
POV Katherine
Szliśmy w koło jeziorka,gdy zobaczyłam stojących pod latarnią chłopaków.Wszędzie rozpoznam te sylwetki.To chłopaki!
-Widzisz tych chłopaków?-zapytałam
-No tak a co.-zapytał
-A chcesz,pomóc kuzynce,utrzeć im nosa?-zapytałam
-Dziewczyno!Jestem mistrzem aktorstwa!-powiedział-Więc co mam zrobić?-zapytał
-Masz udawaćmojego chłopaka-powiedziałam
-Okej,ale zaplata się należy-powiedział
-A jak dam ci kilka paczek żelusiów?-zapytałam
-Stoi,a więc w drogę-powiedział,po czym dodał-a co mam robić?
-To co robi chłopak jak chodzi z dziewczyną,a z racji tego że chcę się im odgryść,to pozwalam ci na wszystko-powiedziałam i zobaczyłam zadziorny uśmieszek na twarzy Jai'a.
Będąc blisko chłopaków zobaczyłam że bardzo mi i Jai'emu się przygladają.Wtedy Jai mnie pocalował w policzek ale tak blisko ust,żeby myśleli że w usta.Przechodziliśmy obok nich.Nic nie mówili tylko patrzyli.Przeszliśmy obok i Jai klepną mnie w pupę.A ja mu powiedziałam szeptem.
-Za to rozliczymy się w domu
Po tym ,,incydencie'' poczułam jak ktoś łapie mnie za nadgarstek.Obróciłam się i zobaczyłam Calum'a.
Jai odrazu do mnie podszedł i założył rękę ma moje ramię.
-Ohh Calum,coś chciałeś?-zapytałam
-Tak.Możemy pogadać?-zapytał
-Jasne,to co tam?
-Kat,bo jest ta sprawa z Ash'em,on nie chciał,poniosło go.On taki już jest.Wobec mnie i Mike'a też taki był.On naprawdę nie chiał tego!-powiedział
-Cal,ale to nie zmienia znaczenia tych słów!Mnie też poniosło i nie potrzebnie mu coś powiedziałam,bo nie powinien tego wiedzieć.To tak jak ja bym cię nazwała hujem.Miło ci? Raczej nie!-powiedziałam i wtrącił się Jai.
-Kati,czy ja o czym nie wiem?-zapytał,juz wiedziałam że w domu będzie przesłuchanie.
-Wyjaśnię w domu tato -powiedziałam, a Jai się zaśmiał.
-To tówj tato!-zapytał Cal
-Nie, to mój...-i w tej chwili Calum przerwał mi
-Brat-dokończył
-Cal to nie jest mój brat,to mój chłopak!-powiedziałam głośniej żeby tamta trójka usłyszała.
POV Luke
Słyszałem jak Calum wyjaśnia zachowanie Ash'a,póżniej gadali o czyms tam,gdy usłyszałem coś co mnie zabolało.To chłopak Kat?!Nie wierze,ona kłamie ja to wiem!
****************************************************
Oto nowy rozdział!
Dziękuję za 100 gwiazdek!Rozdział miał pojawić się w poniedziałek,ale to taki prezencik od NieZnanejAutorkI
Pozdrawiam:NieZnanaAutorkA
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro