Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Chris

Boże czego on tu szuka?!No dobra idę a co mi tam.Szłam przed siebie nie zwracając uwagi na Chris'a.Nagle poczułam czyjąś rękę na ramieniu.Odwróciłam się i zobaczyłam przed sobą Chris'a.

-Hej-powiedział. Że co?!On się do mnie odezwał,no nie wierze!

-yy cześć-powiedziałam

-Kath możemy pogadać?-zapytał,no w sumie możemy

-Ale o czym?Znów chcesz mnie wyśmiać przed całą szkołą,nie wiem.Zrujnowałeś mi życie,wiesz?Nigdy tego nie doświadczyłeś w sumie więc nie wiesz jak to jest!-prawie wykrzyczałam mu w twarz,widziałam jak kilka osób patrzy się na nas.

-Kath,zrozum ja nie chciałem!Zrobiłem ci wielką krzywdę,ale dopiero po fakcie to zrozumiałem,żałowałem tego!!-powiedział i spojrzał mi w oczy.Widziałam ze mówi prawdę,ja to czułam!

-Wierze ci,ale już jest po wszystkim,więc nie ma co wracać do przeszłości-powiedziałam

-Kath,chciałbym odbudować nasze relacje,co powiesz na kawę?-zapytał

Chris był moim chłopakiem znał mnie na wylot.Tak Chris był i nadal jest najpopularniejszym chłopakiem w tamtej szkoły,ale gdy zaczęli mnie wyśmiewać,Chris rzucił mnie i przyłączył się do innych uczniów.Nigdy nie będzie między nami takich więzi jak na początku ale jestem w stanie się z nim na nowo zaprzyjażnić.

-No to chodz na ta kawę-powiedziałam , a chłopak mnie przytulił,poczułam się jak dawniej,bezpiecznie.

POV Luke

Stałem pod drzewem obserwując Kath.Byłem zły na nią,uderzyła Ashley.Chciałem z nią pogadać,ale zobaczyłem jak jakiś chłopak do niej idzie,wycofałem się i się przyglądałem.Z początku  się kłócili,chociaż raczej to Kath się wydzierała,on stał i jej słuchał.Zobaczyłem jak się przytulają ,i wiecie co zabolało mnie to.Ja się chyba w niej zakochał......-chwila Luke o czym ty myślisz??Postanowiłem się do niej nie odzywać.

POV Katherine

Razem z Chris'em siedzieliśmy w kawiarni obok szkoły.Świetnie nam się gadało!

-Kath,zostaniemy przyjaciółmi?-zapytał chłopak

-Jeśli chcesz,to jasne-powiedziałam i przytuliłam chłopaka i wyszliśmy z budynku i poszliśmy do mnie.

Przez całą drogę śmialiśmy się i wygułupialiśmy.Czułam się przy nim swobodna.W końcu zatrzymałam się pod domem.

-Ty tu mieszkasz?-zapytał

-Tak,przeprowadziłam się jakiś czas temu.-powiedziałam

-Aha-odpowiedział

-A i jest jeszcze Nat,wiesz,może cię ciepło nie przyjąć-powiedziałam

-Nie szkodzi, ważne że  ty mi wybaczyłaś i się ze mną pogodziałaś -powiedział a ja się uśmiechnęłam

Weszłam do środka zapraszając Chrisa.Zobaczyłam że w salonie oprócz Nata siedzi Calum,Mike,Ash, no i Luke.Ohhh teraz to będzie.

-Hej Nat,mam gościa,ide do siebie,cześć chłopaki-powiedziałam

-Kim jest ten gość?-zapytał i obok mnie staną Chris

-No to już wiesz-powiedziałam

-Kath, co on tu robi?-zapytał zły

-Nat , on chciał pogadać,wszystko sobie wyjaśniliśmy,i  gdybym się z nim nie dogadała to bym go tu nie przyprowadziła,prawda?-powiedziałam i spojrzałam na Chris'a.

-Chris,to prawda?Co mówi Kath??-zapytał  Nathan

-No tak,wszystko sobie wyjaśniliśmy, i chcemy jeszcze pogadać-powiedział Chris

POV Nathaniel

Siedziałem z chłopakami w moim salonie i oglądaliśmy filmy ,gdy do domu weszła Kat,jednak nie była sama.Chris co on tu robi?!Zacząłem wypytywać co on tu robi tak dalej.Moi przyjaciele nie wiedzieli nic o przeszłości Kat więc niech tak zostanie.Widziałem jak patrzą na chłopaka,ale nic na to nie poradzę.

POV Luke

Siedziałem u Nata w domu.Oglądaliśmy filmy,gdy usłyszałem jak drzwi się otwierają i wchodzi Kath,chciałem z nią pogadać,ale nie była sama.Był z nią ten chłopak spod szkoły.Ciekawiło mnie co ich łączy ze sobą.Zobaczyłem reakcję Nata na tego chłopaka,wiedziałem że musiał go znać.I raczej nie był zachwycony tą wizytą,jednak po wymianie zdań z Kat uspokoił się i wrócił do nas.Teraz widziałem chłopaka bardzo wyrażnie. Zobaczyłem go i wiedziałem że ja już gdzieś go widziałem.Ale wtedy nie mogłem sobie przypomnieć gdzie.

POV Katherine

Zaprowadziłam chłopaka do mojego pokoju.Powiedziałam żeby się rozgościł.Czas mijał nieubłaganie.Przez cały czas gadaliśmy i się wygłupialiśmy.Szczerze mówiąc,brakowało mi tego,śmiechu,rozmów,i Chrisa.Wiedział jak mnie rozśmieszyć,uspokoić i takie tam.

-Kath ,tęskniłem za tobą,każdego dnia,po tym wszystkim zabijałem się myślami,dlaczego to zrobiłem,dopiero teraz wiem że zrobiłem rzecz nie wybaczalną i dziwię się że wogóle mnie tu przyprowadziłaś,dziękuję za wszystko -powiedział a ja się do niego przytuliłam i w tym momencie do mojego pokoju wszedł Nat.

****************************************************************

Następny rozdział taki mini prezencik,dla czytających.





Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro