Choroba
Droga minęła szybko.Weszłam do domu,a za mną Ian.
-Boże myślałem że tej lasce przywale.-powiedział Ian
-Co ty nie powiesz.-powiedziałam i zniknęłam w kuchni.
Wzięłam z lodówki sok i nalałam sobie do szklanki.Sok wypiłam duszkiem.Obróciłam się i zobaczyłam przed sobą Ian'a.
Spojrzałam na niego i uniosłam brwi.Jednak chłopak tylko się przesunął.I chwilę później poczułam jego usta na moich.
Natychmiast się od niego uwolniłam,co on robi!?
-Co ty wyprawiasz Ian!-krzyknełam
-Kat,bo ty na mnie tak działasz że no jeju...bardzo mi się podobasz!-powiedział
-Ian....Rozumiem to ale jestem twoja siostrą.Nie możesz mnie całować.
-Ale pozwól się chociaż przytulić.
-No to chodź.-powiedziałam i przytuliłam chłopaka.
Następnego dnia(środa)
Nie poszłam dziś do szkoły.Zachorowałam.Cóż,muszę powiedzieć że Ian jest bardzo opiekuńczy.Lata na każdą moją zachciankę.Uwielbiam go.
Zeszłam na dół,usiadłam na sofie i odkryłam się kocem.Miałam gorączkę,źle się czułam i było strasznie!
-Ian zrobisz mi kakało?
-Dla siostrzyczki zawsze-powiedział i zniknął w kuchni.
Po kilku minutach miałam moje kakało.
-Kocham cię Ian!-powiedziałam i w tej samej chwili ktoś zapukał do drzwi.
-Spodziewasz się kogoś?-zapytał Ian
-Nie,a ty?
-Nie,to pójdę otworzyć.
POV IAN
Poszłem otworzyć drzwi.Otworzyłem i zobaczyłem chłopaków z gangu.Co oni tu do cholery robią!?
-Co wy tu robicie?-zapytałem
-No stary nie wiedziałem że to twój dom.-Powiedział Harry
-Bo nie jest mój.A teraz czego tu chcecie?-zapytałem
-Odwiedzić cię.
POV KATHERINE
Siedziałam w salonie i słyszałam jak Ian z kimś rozmawia.Ciekawiło mnie z kim.
-Ian!Kto przyszedł!?-krzyknęłam
POV IAN
-Ian!Kto przyszedł!?-zawołała Kat
-Ooo a kto to przyjacielu?-zapytał Niall
-Nieważne.
-Wpuścisz nas?-zapytał Harry
-Właście,tylko informuje was możecie być automatycznie wywaleni,bo to nie mój dom.
Chłopaki weszli i od razu skierowali się do salonu.
POV KATHERINE
Siedziałam na sofie gdy usłyszałam jak ktoś wchodzi do salonu,jednak to nie był Ian.
Obejrzałam się i zobaczyłam dwóch chłopaków,a za nimi Ian'a.
-Ian,kto to?-zapytałam zachrypniętym głosem.
-To Harry i Niall.
-Czyli?-zapytałam
-Koledzy z gangu.Tylko się nie złość.
-Spokojnie,nie złoszcze się,ja po prostu chcę wiedzieć czego oni tu chcą?-zapytałam,ci kolesie nie podobało mi się
-Sam nie wiem.
-Dobra,Ian załatw sprawy z nimi a ja pójdę do siebie bo się źle czuję.-powiedziałam i poszłam do siebie
Po pół godziny do mojego pokoju przyszedł Ian,budząc mnie.
-Kat,masz gościa-powiedział szeptem Ian
-Ohhh-powiedziałam i się wyciągnęłam
-To kto przyszedł?-zapytałam
-Czeka na dole,zawołac go?-zapytał
-Tak.
Minęło kilka minut,gdy do mojego pokoju wszedł mój gość.
A gościem był...
***********************
Nowy rozdział w prezencie,za ponad 10.000 tysięcy wyświetleń.
Dziękuję wam za to!Jesteście niesamowici!!!!!
Mam prośbę do was abyście odpowiedzieli na te pytania w komentarzach!!!
1.Czy rozdziały są za krótkie,za długie,czy w sam raz.
2.Czy macie jakieś ,,pragnienia,,do opowiadania(Co byście chcieli aby się wydarzyło),może skorzystam z niektórych pomysłów.
3.Czy podoba wam się fabuła?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro