Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 11 (Clever)

Dzwoniłam już tak od dobrych piętnastu minut i nie było żadnego odbioru. Był sygnał, ale rozłączenia były szybki.

- Pieprzony szmaciarz. No odbierz kurwa.- zadzwoniłam ostatni raz i w końcu usłyszałam, że w końcu Devon odebrał.- No w końcu odebrałeś! 

- Spieprzaj - odparł.

- A tobie co? Ja pieprze. Na co się obraziłeś?

- Nie chcę gadać z tobą. Nara.

- DEVON KURWA NO PRZEPRASZAM.- wykrzyczałam na cały pokój, by nie rozłączał się. - Przepraszam ciebie bardzo za to wszystko. Wiesz, że zawsze będziesz u mnie na pierwszym miejscu i kocham ciebie najbardziej na świecie. Już nie obrażasz się? Devuśśś Chmurka  przeprasza ciebie z ręką na sercu. - nie ukrywam czułam jak głos mi się łamała, nigdy nie lubiłam czuć poczucia winy, a jak ktoś kto zawsze był dla mnie miły i taki jak zawsze i nagle zmienił ton głosu i były słychać przykrość. Automatycznie chciało mi się ryczeć.

- No dobrze. Już mi nie rycz tam. Wybaczam. Ale wiesz, że zrobiłaś mi wielką przykrość Clerka. Masz ode mnie wirtualnego przytulasa. Po co dzwonisz. Stało się coś? - powiedział spokojnym głosem, od którego od razu zrobiło mi się lepiej i uśmiech pokazał mi się na twarz.

- Wiem i głupio mi przez to strasznie. Dziękuje, że mi wybaczasz. - przerwałam. - Wiesz co z Aaronem? Jakiś w nie humorze jest.

- Niech spierdala. Niech go kurwa przejedzie pociąg. Wkurwił mnie nie źle. Dowidział się od Oakley'a, że ja ciebie znam. I no mam przejebane. 

- Cholera. Devon, ja na prawdę nie wiem jak ciebie przeprosić mam. Przepraszam, że wmieszałam ciebie w to wszystko.

- Chmurka. Na prawdę nie przejmuj się tym

- Spróbujesz pogodzić się z Aaronem?

- Nie wiem, jak zadzwoni do mnie. To może tak. Wyjaśnię mu wszystko. Ale powiem, jak tylko poznałem ciebie. 

- Jasne, jak coś to zadzwoń wtedy.

- Tak w ogóle. Dostałem jakoś wiadomość, że masz uważać na siebie i nie iść jutro do szkoły. Nie wiem czemu, ale dostałem taką wiadomość. Spytaj się Aarona, o co chodzi z tym.

- Co? O czym ty mówisz? Devon? Halo słyszysz mnie! - jednak już nie dostałam odpowiedzi i usłyszałam jak telefon rozłącza się.

 Rzuciłam telefonem przed siebie i zaczęłam się zastanawiać o co chodzi. Kusiło mnie, by zadzwonić do czarnowłosego. Ale stwierdziłam, że może coś pomyliło się Devonowi. 


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro