Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6


Razem ruszyliśmy do piwnicy, wołaliśmy go i nic. Nagle zobaczyliśmy chłopaka związanego i zakneblowanego, ma dziewczyna talent. Wybuchneliśmy śmiechem. Przemówił Louis:

-Haha, ale go załatwiła, dobra chodźcie rozwiążemy go.

Po kilku minutach Niall był wolny, trzeba przyznać mocno go związała.

- Dzięki za pomoc, ona mnie kopnęła w krocze!

- Haha, stary nawet z laską sobie nie radzisz!

- Zamknij się Jay!- jęknął chłopak.

- Dobra chodźmy do niej, trzeba jakoś ją ukarać- powiedział Luke.

- Ale nie róbmy jej krzywdy!

-Niall ona Cie uderzyła!

- No dobra , pożałuje tego.

Zaśmialiśmy się na myśl co ją będzie czekać.

Callie's Pov

Siedziałam przy gorącym kaloryferze, gdy usłyszałam śmiechy chłopaków. Pierwsza myśl? Już po mnie!

-Co by , tu teraz z Tobą zrobić hm?- zapytał Jay

- Wypuścić? -zapytałam z nadzieją.

Usłyszałam tylko śmiechy chłopców, nagle odezwał się ich szef ocierając łzy ze śmiechu.

-Zapomnij , trzeba Cię karać ale najpierw ja jestem Luke, ten który oberwał to Niall, osoba która je marchewke to Louis, Jaya już znasz a koło mnie ten z włosami jak papuga to Cameron.

- Ej wcale, nie jak papuga.

- No dobra , ale teraz zajmijmy się nią.

Uśmiechnął się sarkastycznie, to już po mnie.

-Hm.. Może by ją wziąć za worek treningowy?- zapytał idiota Jay.

Wszyscy się zgodzili ,nie było tylko Cama.

- Ej , ale ja jestem dziewczyną!

- Noi co z tego a ja chłopakiem!

Wybuchneli śmiechem, nagle wszedł Cam.

-O co chodzi?

- Myślimy nad zrobienia z niej worka treningowego. Co ty na to?- uśmiechnął się Luke.

- Stary, ona jest dziewczyną!!!

-O nie znowu to samo, a ja jestem chłopcem!- odparł sarkastycznie Jay.

- Zróbmy z nią coś innego!- krzyknął Cam.

- Na przykład co?- zapytał Niall.

- Hm..Może tortury gilgotkowe?- zapytał Cam.

Wszyscy spojrzeli na mnie, a ja przełknęłam nerwową ślinę.

-Haha boi się to robimy tak, każdy gilgoczę ją przez 10 minut!- krzyknął Niall , a pozostali mu przytaknęli.

- Ale ja nie chcę!- pisnęłam

- No coż, to albo worek treningowy co wybierasz?- zapytał się Jay

- To już wolę gilgotki- prychnęłam

-No to zaczynamy- powiedział Louis.

- Poczekajcie ja muszę iśc coś załatwić , przełozmy to na jutro- powiedział Luke.

Chłopcy się zgodzili.

- A co robimy z nią?- zapytał Cam

- Daj kajdanki.- rzekł Louis.

Wyrywałam się ale nic z tego, po 2 minutach byłam przypięta do kaloryfera.

- No gotowe!- Krzyknął radośnie Niall.

-No to chodźcie spać- powiedział Louis.

-Dobranoc!!- wydarli się razem.

Potem wyszedł Luke , a ja zostałam sama po czym odpłynęłam w krainę morfeusza.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro