Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

dwanaście

-Niall wspominał coś o tym, że ma być dzisiaj jakaś impreza i podobno jesteśmy mile widziani -powiedział spokojnym i miłym głosem Liam, jak zwykle, a Louis spojrzał na niego z płomieniem w oczach, który niestety zgasł równie szybko co się pojawił.

-Mam dzisiaj korki z Jennifer, nie wyrobię się -jęknął niezadowolony i westchnął przeciągle, ponieważ naprawdę nie chciał opuszczać imprezy, na którą został zaproszony. -Kurde, wybacz stary, ale będę siedział z nią gdzieś do ósmej i później zanim jeszcze wrócę do domu, ogarnę się będzie już naprawdę późno, a ja będę padnięty.

-Szkoda, myślałem, że może by ci się udało popytać ludzi o te całe karteczki na twojej szafce, ale skoro nie możesz to ja trochę powęszę, może ktoś coś widział -odpowiedział mu przyjaciel i objął ramieniem, po czym posłał uśmiech.

-Dzięki Liam, jesteś wielki. Poza tym chcę jak najszybciej znaleźć tą poronioną osobę, która rzekomo mnie kocha. Dzisiaj pisała coś o naszym przeznaczeniu -wymamrotał Tomlinson ze zmęczonymi oczami. -'Szukałam bratniej duszy, znalazłam Louisa Tomlinsona i jestem pewna, że to brakująca część mojego serca' czy coś w tym stylu. To się robi przerażające coraz bardziej.

-To słodkie, nadal nie rozumiem dlaczego po prostu nie przyznasz się, że lubisz te kartki -Liam posłał mu znaczące spojrzenie, a Louis po prostu wzruszył ramionami beznamiętnie.

-Po prostu postaraj się znaleźć tę osobę, proszę.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro