dwadzieścia pięć
-Nie możesz tego tak zostawić -stwierdził całkowicie poważnie Liam, a Louis jęknął niezadowolony, że przyjaciel znowu zaczyna poruszać temat, którego nigdy nie powinni zaczynać. -Louis, wiem, że to może być dla ciebie trudne, ale ona ma uczucia. Naomi bardzo cię lubi i jest jej naprawdę przykro przez to jak ją potraktowałeś.
-A skąd to wiesz? Znowu z nią gadałeś? Ludzie w szkole zaczynają gadać, że się umawiacie -odpowiedział Louis beznamiętnie, a Payne tylko westchnął.
-Czy nie możesz po prostu z nią porozmawiać? Widzę, że sam nie możesz dać sobie z tym spokoju -zauważył trafie Liam, a Tomlinson przekrzywił lekko w prawo swoją głowę.
-A co ja mam jej powiedzieć? Może, że jej nienawidzę za to jak się ze mnie naśmiewała, ale i tak uwielbiałem te jej głupie kartki? -spojrzał na swojego przyjaciela z powątpiewaniem.
-Może to czas, żeby zostawić spory za sobą? -zapytał Liam pełen tego głupiego entuzjazmu, a Louis tylko zmroził go wzrokiem.
Tylko problem polegał na tym, że kiedy podszedł do swojej szafki i zobaczył kartkę z napisem 'przepraszam, że się w tobie zakochałam' zrobiło mu się jej naprawdę żal.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro