[bonus 3]
Otwórz, kiedy się zakochasz.
Cześć, Mikey. Wiem, że na początku pewnie wydawało Ci się to niemożliwe, ale skoro to czytasz, to zapewne znów się zakochałeś (albo jesteś upartym osłem i nie wysłuchałeś ostatniej prośby zmarłego, ekhem). Chcesz wiedzieć, co ja o tym myślę?
Jestem tak cholernie szczęśliwy. Kiedy trafiłem do szpitala i już wiedziałem, że nic mi nie pomoże, zacząłem bać się o Ciebie. Miałem zostawić Cię samego, a przecież znałem Twoją naturę. Wiedziałem, jak trudne jest dla Ciebie otwieranie się przed kimkolwiek i najbardziej na świecie przerażało mnie to, że po mojej śmierci postanowisz na dobre zamknąć się w sobie i już nikogo do siebie nie dopuścić. Cieszę się, że jest inaczej, bo nikt nie zasługuje na szczęście bardziej od Ciebie.
Rozumiem, że możesz czuć się źle i myśleć, że to nie fair w stosunku do mnie, ale tak nie jest. Dla mnie liczy się jedynie to, byś odnalazł w życiu własną drogę, a jeżeli sądzisz, że jest ona u boku dziewczyny, lub chłopaka, w którym się zakochałeś, to jak dla mnie wszystko jest w porządku. Upewnij się tylko, że on/ona polubi Daisy, a jeśli nie, to widocznie nie jest to dobra osoba.
Och, i błagam, BŁAGAM, nie daj się zranić, Michael. Nie daj sobie wmówić, że potrzebujesz kogoś, by być bardziej wartościową osobą. Jeżeli ten ktoś nie umie Cię docenić i próbuje coś w Tobie zmieniać, odpuść, ponieważ nie warto.
Kiedy już upewnisz się, że to miłość, to wiedz, że gdziekolwiek trafię po śmierci – będę się szeroko uśmiechał. Zasługujesz na wszystko, co najlepsze, Michaelu Clifford.
Kocham Cię,
Luke.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro