Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

IV

Derset przemierzała odległość do toru jak najwolniej, z wysoko uniesionym łbem. Widać, że była zestresowana - Luiza do niej mówiła, ale to nic nie dawało.

W końcu weszły na tor. Luiza wskoczyła na gniadoszkę, a po krótkiej rozgrzewce ustawiły się na starcie.

- Na początek 3 furlongi, zobaczymy jak biega. - obwieścił Michael i ujął stoper w dłonie. - Start!

Klacz ugięła tylne nogi w czasie gwałtownego startu. Położyła uszy po sobie i zrobiła pierwszy, wydłużony krok. Widać, że nie wkładała dużego wysiłku w to co robi - biegła swoim tempem.

Kiedy zbliżały się do zakrętu, Wild zbliżyła się bardziej do zewnętrznej i minimalnie przyspieszyła. Na prostej widać było, że Luiza popędziła ją batem, ale klacz jeszcze bardziej zwolniła.

Przebiegając przez celownik widać było, że Michael i Art Sherman nie są uśmiechnięci.

- 41.48 - powiedział Michael.

- Nie jest dobrze... - na twarzy Art'a pojawił się grymas. - Ale dajmy jej czas.

Tymczasem Derset uniosła wysoko łeb i zaczęła dreptać w miejscu.

- Planujesz jej debiut? - spytał Michael.

Paul Agnes spojrzał na niego ja na idiotę.

- Oczywiście, że tak. Po co ją teraz tutaj trenujemy? Żeby sobie popatrzeć, jak konik biega?

- Źle się wysłowiłem. Kiedy planujesz jej debiut?

- Jeszcze nie wiem, muszę się zastanowić, ale chyba w MSW.

- Dobry pomysł. - pokiwał głową Sherman.

- Jeszcze nic nie jest powiedziane. - Agnes pokazał gest stop. - Tylko przypuszczam, zastanawiam się jeszcze nad Allowance.

221 słow.
Jak myślicie, co z niej będzie? :/
Dziękuję za 100 wyświetleń ❤❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro