Coma jeden
-No chodź koteczku! Pobawimy się trochę.-przybliżył się do niej.
-Mówię, kurwa, nie! Rach zostaw mnie zboczeńcu! - odepchnęła go czym tylko chłopaka zachęciła. Przewrócił się na nią. Długim językiem oblizał usta. Da' li'ke patrzyła na niego ze złością. Rach miał fioletowe oczy i czerwony irokez na głowie. Był punkiem w czystej postaci. Nie dość, że tak wyglądał to jeszcze był wokalistą punkrockowego zespołu Sex Pistols, w którego garderobie się znajdowali.
-Wiem, że chcesz~ - zamruczał. Walnęła go w krocze i uwolniona wstała.
-Wcale nie chcę iść z wami na kręgle! - wrzasnęła – Co ja będę tam robić?! Wężołakowe punki i ja ! Phi! Nie ma mowy !
Machnął ręką.
-Elfó... - ugryzł się w język – Przepraszam. Wiesz, że cię kocham.
Dziewczyna pokręciła głową.
-Nadal jesteś w frendzonie, gadzie! -przybrała okrutny uśmiech- W końcu jesteś moim najlepszym przyjacielem, hahhah.
Wzruszył ramionami starając ukryć ból złamanego serca. Zamyślony patrzył na Da'li'ke opierającą się o ścianę. Białe włosy sięgające do kostek zaplecione w długi warkocz, tak samo jasna skóra. Głowa zakończona ostrą brodą, duże czarne oczy, usta ciemne jak bez księżycowa noc. Nosiła ciemno – szarą marynarkę damską, spodnie ,tego samego koloru co jej oczy, z dziurami przez które widać było neonowo- zielone kabaretki, czarne glany sięgające do kolan z fioletowymi sznurowadłami oraz białą bluzkę z napisem Mamo jest mi tu dobrze za pewnie pamiątka z Woodstocku. Do tego rzemyk na prawej ręce i kolczastą obrożę na szyi. Na twarzy oprócz trzech łez pod lewym okiem miała namalowanego trefla – symbol królestwa Mordoru. Taki styl nie tylko fajnie wyglądał, ale był praktyczny. Nie musiała ukrywać długich spiczastych uszu, bo ludzie pomyślą, że pewnie coś z nimi też zrobiła.
-Nadal nie masz gdzie mieszkać? - zapytał przerywając niezręczną ciszę.
-Tak, cholerny kraj! Pracy nie mogę tu znaleźć! - poskarżyła się.
-Zaoferowałbym ci mieszkanie, ale wiem, że nie lubisz jak stara zrzucona skóra wala się gdzie popadnie.... - zaśmiał się lekko sycząc.
-Dobra to ja już idę. Powodzenia na koncercie gadzino!
~~~~
Miałam opublikować ten rozdział jutro ale... mam dziś dobry humor (przyjechało do mnie 21 książek!) A tak w ogóle to ktoś zna prawdziwy zespół Sex Pistols ? Wstawiłam moją ulubioną piosenkę ich.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro