Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kocham!

Zaczołem podświadomie krzyczeć. Stach przeleciał mnie po całym ciele.

-Loki! Loki! Otwórz oczy!

Otworzyłem oczy i popatrzyłem na Belindę. Jasny blask świecy jaśnił cały, ciemny pokój. Znajdowaliśmy się w mojej komnacie.

-Lokuś. Jesteś cały spocony. Co się stało?

Belinda złapała mnie za policzek i popatrzyła w oczy.

-Miałem koszmar. Zły sen.

Moja Królowa mocno mnie przytuliła i pogłaskałam po głowie.

-Czy coś...co jest?

-Nie pamiętasz? Parę godzin temu przyniosłeś mi lekarstwo. Nie było za dobre, ale mi pomogło. Jeszcze raz Ci za nie dziękuję.

Właśnie sobie przed chwilą uświadomiłem, że mój sen był tak bardzo idiotyczny....Więcej nigdy nie wyjdę pić z Thorem. Nigdy więcej.

-Belindo! Kocham Cię! I to bardzo.

-Ja Ciebie też. Odynsonie.

Złapałem ją delikatnie za policzek i namiętnie pocałowałem. Jest moim największym skarbem i to tak na Serio!

"Chciałabym Wam bardzo serdecznie podziękować za przeczytanie do końca tego opowiadania. Dziękuję za każdą jedną gwiazdkę, za każdy jeden komentarz oraz za każde jedno przeczytanie. Wiele dla mie znaczy mieć tak wspaniałych czytelników. Nie musicie się martwić. Nigdzie się nie wybieram, nie odchodzę i nie umieram. Będę tworzyła przeróżne opowiadania, typu romance, ponieważ inne mi nie wychodzą(rządzenie losu) Sądzę, że moje opowiadania w każdym stopniu będą sprawiały moim wspaniałym czytelnikom dużo radości.       Dziękuję😘😊😎

Ps. Raz na jakiś czas, będą pojawiały się niespodzianki, związane z tym opowiadaniem. Bądżcie czujni.❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro