Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 7. Ucieczka od poprzedniego życia.

Spojrzałam na zegarek. Zbliżała się 19. Poszłam do dużego pokoju. Ojciec był na spacerze z psem. Przyszłam do dużego pokoju. Usiadłam w fotelu koło mamy. Po chwili się zaczął program. Przeraziłam się widząc jak wyświetla się symbol... Klanu Stopy. Wystraszyłam się.

-Minęła dziewiętnasta. Na Fakty zaprasza dziś Anita Werner.- Powiedział narrator, a po chwili pokazali siedzącą prowadzącą kobietę przy której stał Shredder. Jeden z jego ludzi trzymał miecz przy jej szyi. 

-N-Nie.- Powiedziałam przerażona szeptem mając łamiącym się głosem. Spojrzałam na mamę która dała dłoń na moją. Mój wzrok ponownie wrócił w stronę telewizora. Na ekranie za Shredderem pojawiło się moje zdjęcie

-Nudy, nudy i nudy. Słuchajcie. Osoba która odnajdzie tą dziewczynę dostanie nagrodę. Cóż ale prędzej czy później ciebie odnajdę. Więc lepiej przyszykuj się na koniec.- Zakryłam usta czując spływające łzy po moich policzkach. Pobiegłam do pokoju. Wzięłam moje bagaże i wróciłam do pokoju. Zostawiłam je na łóżku. Pobiegłam do przedpokoju. Założyłam buty, kurtkę i czapkę. Schowałam do torby moją skurzaną kurtkę.

-Wiktoria gdzie ty niby pójdziesz?- Zapytała się moja mama.

-N-Nie wiem mamo. Myślisz, że ucieczka od tego życie mi pomoże? Gówno pomoże. Ja... Ja się najbardziej boję o ciebie i babcie. Nie chce by coś się wam stało. To by złamało moje serce.- Powiedziałam ze łzami. Moja mama się ubrała. Razem wyszłyśmy z mieszkania. Szybko poszłyśmy do bliskiej studzienki kanalizacyjnej. Zdjęłam pokrywę. Nie wiem czemu ale była dla mnie lekka. Założyłam rękawiczki i włączyłam latarkę. Ostatni raz przytuliłam matkę. Zeszłam powoli i zamknęłam pokrywę. Zeszłam na sam dół. Zaczęłam biec oświetlając sobie drogę latarką. Starałam się do zapachu kanałów co było trudne dla mnie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro