Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5

Perła leciała dosyć szybko. W pokoju Lloyda on leżał w łóżku a Garmadon i Morro nad nim czuwali. Był dalej nie przytomny , dodatkowo Morro oddał dla niego krew do przetoczenia by uzupełnić jej braki. Po mimo tego że ubytki krwi były zniwelowane , Lloyd nie odzyskał przytomności , a jego poparzone nogi bardzo wolno się goiły. Po około 2 godzinach lotu. Perła doleciała do budynku Borga. Morro został na jej pokładzie razem z Lloydem. W tym czasie Nya , Garmadon i Gene wybrali się do środka budynku by ratować Olver'a ( MW) . Zaczęli się rozglądać ale nic nie znaleźli. Nagle Gene usłyszał krzyk dochodzący z piwnicy. Tam też się udali. Jak tylko weszli do piwnicy , to do jednej ze ścian był przykuty Olver. Garmadon podbiegł i go uwolnił. Już mieli opuścić piwnicę gdy nagle drzwi wejściowe zostały przysypane i zablokowane kamieniami. – I co teraz ?-zapytała się Nya. – Osuńcie się – powiedział Olver i używając swojej mocy odsunął wszystkie kamienie, więc mogli wyjść z piwnicy. Jak tylko z niej wyszli to cały budynek zaczął się trząść i rozpadać. Kawałki ścian leciały prosto na nich. Nagle potężny wiatr odrzucił wszystkie kawałki ścian. Nya odwróciła głowę i ujrzała Morro. – Uratowałeś nas – powiedziała Nya. – Eh , to drobiazg , wszyscy cali ?-zapytał się Morro. – No raczej tak – powiedział Gene. Po czym wszyscy udali się na pokład złotej perły. Tam Gene znalazł kolejne pudełko związane tym razem żółtą wstążką. Lloyd był nie przytomny więc Morro je otworzył . W pudełku była ślubna obrączka Diaxy i zdjęcie na którym był Lloyd który leżał w łóżku. – Ej chwila moment , to zdjęcie było przed chwilą robione- powiedział Morro. Garmadon przypatrzył mu się i rzekł :- Tak Morro ma racje. Po czym Morro wyciągnął karteczkę , a na niej tak pisało : „Tam było coś pięknego ,teraz są tego zgliszcza , pospiesz się bo ktoś tam na twój ratunek czeka. PS. Wiem co jest z Lloydem , dlatego teraz to Garmadon ocali tę osobę- S". – Już wiem , chodzi o nasz stary klasztor , który spalili wężonowie- powiedziała Nya. – No tak i ja wiem kto tam będzie to będzie Wu – powiedział Garmadon. Nya skierowała perłę prosto na miejsce gdzie był pierwszy klasztor mistrza Wu. Morro w tym czasie poszedł do Lloyda i do jego ręki wsunął obrączkę Diaxy. Nachyli się i szepnął mu do ucha:- Nie martw się braciszku uratujemy Diaxy obiecuje. Po czym dał mu buziaka w policzek , jak to bratu i wyszedł. Nagle z oczu Lloyda poleciały łzy i zacisnął rękę do której Morro wsadził mu obrączkę należącą do Diaxy. Powoli zaczął się budzić . Morro tym czasem , poszedł na tył statku , wyciągnął zdjęcie na którym był on , jego żona Jrix i ich synek Karo . Zacisnął je w swojej ręce a z jego oczu poleciały łzy. On też się martwił o swoją żonę i synka , tak samo jak Lloyd, a akurat nadeszła noc. Księżyc był schowany za chmurami. Morro patrzył się w błękitne niebo, z jego oczu leciały łzy które jakby krople rosy spadły na podłogę......CDN..... 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: