Miło było poznać twojego najlepszego kumpla.
Wyjście z Holly jak zawsze było bardzo udane.
Najpierw poszłyśmy do Mc Donalds coś zjeść i dziwnym trafem..
Tak,poczujcie mój sarkazm..
W restauracji pojawili się Harry z Liam'em.
Na początku byłam na niego zła, że za moimi plecami sobie to ukartował zaś z drugiej strony miło było spędzić z nim więcej czasu i przede wszystkim poznać bliżej Liam'a. Okazuje się że chłopak nie jest wcale taki zły na jakiego wygląda kiedy przyglądałam się mu w szkole.
-Naprawdę nie rozumiem czemu wszyscy ci tak dogryzają- powiedział kiedy w czwórkę szliśmy do domu.
-Liam..- powiedział ostrzegawczo Harry
-Przestań przecież nic nie powiedziałem- bronił się- naprawdę jesteś świetną laski Mia.
-Dziękuje ty też jesteś całkiem inny niż mi się wydawało- uśmiechnęłam się do niego przyjacielsko.
Holly i Liam czekali na Harrego który poszedł mnie odprowadzić aż pod same drzwi.
-Dziękuję za dzisiaj naprawdę się fajnie bawiłam- powiedziałam.
-Nie jesteś na mnie zła że się w prosiliśmy z Liam'em
-Nie, miło było poznać twojego najlepszego kumpla.- nie skłamałam- dobranoc Harry.
Chłopak zbliżył swoje usta do moich i lekko je musnął.
-Dobranoc Mia.
-
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro