Autor: HorseRiderBM

Tytuł: Trylogia Dziesięciu Cyfr: Bezbłędni 

Opis: Po gigantycznej epidemii śmiertelnej choroby Graulemana świat podźwiga się z ruin. Na terenie dawnej Europy powstaje potężna Federacja Śródkontynentalna. Wszystko jest na jak najlepszej drodze... Jednak ludzie w dalszym ciągu boją się pomoru i dlatego wykonują wszystkie polecenia bezwzględnej władzy, zgadzając się na numery identyfikacyjne i częste badania krwi... Na androidy... Na segregację rasową ustaloną przez państwo, w celu zapobieżenia kolejnej epidemii. Ludzie, nie znający podstaw genetyki, wierzą, że tylko w ten sposób - będąc posłuszni rozporządzeniom - uchronią siebie i swoje rodziny.

Ale co, jeśli państwo kłamie...?

Na terenie jednego z najbiedniejszych rejonów Federacji, na przeciwległych krańcach Rejonu Trzydzieści Sześć, dorasta dwoje młodych ludzi. On ma skłonności do brawury i niezwykły talent do pakowania się w kłopoty, ona jest nieprzeciętnie inteligentna, choć nie bardzo zdaje sobie z tego sprawę. Pewnego dnia zostaną zmuszeni do połączenia sił w walce niemal z góry skazanej na przegraną.

Co łączy tych dwoje? Jaką rolę odegrają w całej tej historii?

I jak wielkie ofiary będą musieli ponieść, aby zwyciężyć?

"W Rejonie Trzydziestym Szóstym bycie człowiekiem ma wysoką cenę..." 

***

Powiem tak: niewiele jest opowiadań na Wattpadzie, do których w żadnym aspekcie nie mogę mieć zarzutów. A to jest jedno z nich. Oryginalne historie w większości kategorii są na wymarciu, dzięki Bogu, że nie do końca. Autorka świetnie opisuje bohaterów, ich odczucia, niemalże sama poczułam przytłaczającą atmosferę tego kontrolowanego społeczeństwa. Akcja przy tym jest dość wartka, absolutnie nie nudzi, i mimo że opowiadanie jest jak to określa HorseRiderBM "bardzo wolno pisane", to rozdziały są bardzo długie i na pewno opłaca się poczekać. Przynajmniej ja będę ;) 

Bardzo polecam!

bloodyMary7