Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13♥

Ja ~ Jungkook i Taehyung 

SindyHaotori ~ jako Jimin i Yoongi

[W tej części nie pojawia się Jimin.]


Pov. Jungkook

Ahh.. Tak się cieszę, że będę się przeprowadzał do Jimina, aż prawie zapomniałem o szkole. Niestety ona istnieje... Nieważne, teraz nie będę się tym przejmować. Właśnie idę do Tae, bo nie odbiera. Mam nadzieję, że wszystko u niego dobrze..

Mam kluczę do jego mieszkania, więc jest oke.. Ale nie otwierał, więc albo go nie ma, albo śpi. Zacząłem przemierzać cały jego dom, lecz nigdzie nie mogłem go znaleźć. Została tylko sypialnia. Wszedłem do niej. Nie ma go, ale za to jest coś ciekawszego, a mianowicie...


Pov. Taehyung

Siedziałem na kanapie w salonie mojego tatusia, oglądając jakąś bajkę. Za to on sam powiedział, że ma dla mnie coś specjalnego. Czekam na niego już pół godziny, ale go jeszcze nie ma.

Robiłem dalej to samo, tylko że zaczęło mi się nudzić, więc wstałem i poszedłem do sypialni. Gdy otworzyłem drzwi, zobaczyłem również otwarte drzwi na balkon. Podszedłem je zamknąć, ale zanim to zrobiłem ze szafy wyszedł Yoongi z wielkim pudełkiem, które w sumie nie wiem jak się zmieściło do szafy. Ustawił je przede mną. Wywnioskowałem, że powinienem je otworzyć. Oczywiście zrobiłem to.

-OMO!!! Jaki wielki!!!


Pov. Jungkook

Cały pokój mojego przyjaciela oklejony zdjęciami jego i.. mojego byłego tatusia.. Przecież on doskonale wiedział co chciał mi zrobić! Dlaczego akurat mój Hyung?! Yoongi robi to w zamian zemsty, tak? Żeby mnie do siebie sprowadzić? Najpierw go w sobie rozkochał, a później porwał, a teraz ja mam to zrobić? Niestety muszę tam iść. Uratować Tae! Nie chcę by coś mu się stało!

Opuściłem mieszkanie Taehyung'a (oczywiście zamknąłem drzwi na klucz) i poszedłem na chwilę do siebie, by przygotować wszystkie potrzebne rzeczy do misji ratunkowej.. Tylko co ja mam zabrać?


Pov. Taehyung

-Gdzie takiego kupiłeś?- krzyczałem, podekscytowany prezentem. Nie spodziewałem się czegoś takiego.

-W takim specjalnym sklepie, dla grzecznych dzieci.- odpowiedział z uśmiechem.

-Musiał być drogi..

-Cena nie ma znaczenia, liczy się twoje szczęście. Jak dasz mu na imię?

-Andrzej! To idealne imię dla misia!!- jeszcze raz krzyknąłem i rzuciłem się na.. Andrzeja! Mój nowy przyjaciel!

-A mnie przytulisz?- powiedział, z rozłożonymi rękoma Suga.

Zrozumiałym było to, że też go przytuliłem, ale jego łapki zawędrowały niżej. Odruchowo odsunąłem się od niego. Wiedział, że nie chcę i musi sobie jeszcze duuużo poczekać.

-Podziękujesz mi jeszcze w jakiś inny sposób?

Patrzyłem chwilę na niego. O co może mu chodzić? Aaaaa! Przysunąłem się do niego i podarowałem delikatny pocałunek, który tatuś chciał przerodzić w coś więcej, ale.. nie dzisiaj..


Pov. Jungkook

Mam naszykowany worek, mocny sznur, nóż kuchenny i jeszcze jakieś żyletki itp itd. Powoli szedłem już w stronę tego przeklętego miejsca, ale... Przed domem stała tabliczka, a na niej widniał napis ''SPRZEDANE''. No i co ja mam teraz zrobić?




Wiem, że najkrótszy i beznadziejny rozdział, ale wczoraj miałam ciężki dzień :(

Przepraszam! 

~Aiko

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro