Czuje czasami, że jestem niepotrzebna. Całe moje życie jest szare, smutne i nie mam ochoty do życia, ale dzięki moim przyjaciółką (marli która nie wattpada, a druga nofriendsofcourse)  świat ma trochę barw i poprawia mi to humor. Dziękuje im za to z całego serduszka. Gdyby nie one, nie wiem co bym zrobiła. Uważam, że jedna taka moja koleżanka(czyt. Koleżanka która uważa się za moją bff) chyba mnie nie lubi, czuje się odtrącona. Cały czas chodzi z kimś innym, a mnie zaczyna ignorować. Staram się udawać, że nasze kłótnie mnie nie ruszają to jednak jest mi z tym źle, a najgorsze jest to, że ona po kłótniach przeinacza prawdę i często rozpowiada kłamstwa aby wszyscy mieli na mnie Focha.