Droga Mamo,
Powtarzałaś, że zawsze będziesz przy mnie, więc czemu kłamałaś? Mówiłaś mi jak bardzo jestem dla Ciebie ważna, dlaczego więc porzuciłaś mnie? Zawsze słyszałam od Ciebie, że gdy będzie źle, ty będziesz mnie wspierać, więc gdzie jesteś? Z twoich ust wychodziły słowa, które zawsze rozgrzewały moje serce, lecz teraz to samo serce, jest zimne i czuje ból, dlaczego na to pozwoliłaś? Obiecałaś mi tyle rzeczy i teraz nie dotrzymasz żadnego z tych słów, bo Cię nie ma. Z oczu płyną łzy, ale tylko z moich, gdyż twoje pod zamkniętymi powiekami, patrzą pusto. Trzesę się z zimna, ty nie poruszasz się wcale, nie możesz odczuć tego chłodu. Mówiłam, że będę żyć dalej, ale jednak nie potrafię sobie sama z tym poradzić. Chcę być tam z tobą, czy to niebo, czy piekło czy chociażby czyściec. Nieważne gdzie, ważne, że z tobą. Chcę stąd uciec, od współczujących spojrzeń, od drażniących ludzi, którzy nieudolnie próbują mnie pocieszyć. Robią ze mnie ofiarę losu, tymczasem ja mam dość i chcę po prostu zawsze być z tobą. Nie przeczytasz tego listu, ale położę go na twoim grobie, tak żebyś wiedziała jak mi ciężko.
~twoja jedyna córka

°°°°
Dawno pisane
So

~~krwawa