Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

[...]
-Zostawcie go!-krzyknęła rudowłosa.
-Zostawię... Jeśli się ze mną umówisz-powiedział okularnik.
-W snach Potter! Puszczaj go!-krzyknęła Evans.
-No dobra... Masz szczęście Smarku, że Lily tu była-mrukął gryfon i spuścił Snapea na ziemię.
-NIE POTRZEBUJĘ TEJ MAŁEJ BRUDNEJ SZLAMY!-ryknął tłustowłosy.
Do oczu Evans napłynęły łzy. Policzki zrobiły się mokre od słonej wody płynącej ze szmaragdowych oczu. Biegła. Ile sił w nogach. Bolała ją strata przyjaciela, któremu ufała.
-Evans! Czekaj!-krzyknął Potter.
-Czego?!-wrzasnęła. On ją... Przytulił? Wtuliła się w jego tors, ale po chwili zdała sobie sprawę z tego co zrobiła.
-Zostaw mnie-warknęła i znów biegła w stronę zamku by tam zamknąć się w domotorium i płakać, tak bardzo dobry plan...
*****
Witajcie!
Prolog został odnowiony :)
Za komy i gwiazdki 😘😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro