Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 10 Wybacz!

**Oczami Jamesa**
Nie! Co ja zrobiłem?! Jakim trzeba być mną, idotą żeby coś takiego zrobić! Zaraz, muszę coś wymyślić żeby mi wybaczyła! Kocham ją!
-Rogaś, siedzisz tak od 15 minut. Może łaskawie ruszysz dupę i pójdziesz na Obronę Przed Czarną Magią?-zapytał Syriusz wkurzony na mnie jak nigdy. Pewnie chodzi mu o Lily...
-Już-szepnąłem cicho, potargałem włosy i zszedłem z Łapą pod klasę.
**Oczami Lily**
Według polecenia przyjaciółki wyszłam z pomieszczenia. Trochę mi zajęło ogrnięcie się psyhicznie i fizycznie po Potterze...
-Chodź idziemy na zajęcia-powiedziała Dorcas i zaciągnęła mnie pod salę. 
Profesor wszedł właśnie do klasy.
-Dziś zaczniemy wyczarowywać PATRONUSY-powiedział dumnie profesorek.-Oto zaklęcie, które musicie znać aby wyczarować patronusa-powiedział pisząc na tablicy Expecto patronum.-Musicie wypowiedzieć to zaklęcie i przypomnieć sobie coś co było waszym najszczęśliwszym wspomnieniem. Patrzcie się dzieci. Expecto patronum!-wykrzyknął i blisko profesora pojawiła się sowa-To kto teraz? Panie Potter? Prosimy.
-Expecto patronum!-wykrzyknął James i wokół mnie galopował piękny jeleń.
-Świetnie!-powiedział dumny profesor.
-Teraz ja!-powiedział Syriusz i przy nim stał wielki pies.
-Doskonale panowie! To może teraz... Panna Evans. Prosimy.
Wyszłam niepewnym krokiem na środek sali. Pomyślałam o chwili kiedy dostałam list z Hogwartu i wykrzyknęłam:
-Expecto patronum!-i nic?
-Panno Evans, może coś silniejszego?
-Dobrze Panie profesorze.-powiedziałam i pomyślałam o pocałunku z Jamesem.-Expecto patronum!-krzyknęłam i... zamurowało mnie... ŁANIA. To jest łania! O nie! Samica jelenia! A patronusy, gdy są tej samej rasy... Czytałam i tym! Czyli ja i Potter jesteśmy dla siebie STWORZENI?! Nie! Z moich przemyśleń wyrwał mnie donośny dzwonek na przerwę.
**Oczami Jamesa**
To była ŁANIA! Jestem pewien na sto procent! Czyli Lilka i ja jestemy sobie przeznaczeni! Super! Teraz wyszła na błonia, mam genialny pomysł!
**Oczami Lily**
Musiałam sobie to wszystko przemyśleć. Skoro moje najszczęśliwsze wspomnienie to pocałunek z tym idiotą, to muszę sobie z nim pomówić... Ciekawe jakie było jego... Wzięłam ze sobą dużo książek, gdy czytałam w ciszy książkę o patronusach obok mnie przygalopował JELEŃ?! O nie... Gdzieś tu musi być Potter. Gdy znów zanurzyłam się w literach zobaczyłam obok mojego policzka złoty kwiat. Był piękny. Przez chwilę się go bałam, tak bałam się kwiatka, ale z chwilą ten strach przeminął i zza rogu wyszedł nie kto inny jak Potter. Usiadł koło mnie i zapytał:
-Jakie było twoje wspomnienie?-zapytał. Oczywiście nie mogłam mu powiedzieć, że pocałunek z nim.
-List z Hogwartu!-skłamałam szybko, lecz on mnie znał i wiedzieł, że to nie to.
-Mów.
-Ale co?
-Prawdę. Dobra ja zacznę. Moim najpiękniejszym wspomnieniem byłaś TY. Gdy cię pierwszy raz zobaczyłem-powiedział, a mi z oka poleciała niekontrolowana łza, Jim od razu ją zobaczył i wytarł ją swoim kciukiem.
-Moje najpiękniejsze wspomnienie to pocałunek z tobą-powiedziałam nieśmiało patrząc w oczy Jamesa.
-Lilka, ja cię kocham-powiedział i mnie mocno przytulił.
-Ja ciebie też James. Ale dlaczego ją pocałowałeś?
-Lily, ale o co ci chodzi?-zapytał głaskając mnie po głowie.
-O co mi chodzi?! James ty całowałeś Ann!
-Aaa... O to... To było głupie i pewnie mi nie uwierzysz...
-James. Ja ci wierzę. Powiedz i co chodzi.
- Bo widzisz... To nie byłem ja.
-Jak to nie ty?
-To był Peter. Nie chciałem żebyś się dowiedziała, ale Peter to śmierciożerca. On i Snape z tobą zerwali, oni, nie ja pocałowali Ann, bo używali...
-Eliksiru Wielosokowego! James! Kocham cię!-powiedziałam i rzuciłam mu się na szyję.
- Lily, będziesz moją dziewczyną? Po raz drugi?-powiedział i zaśmiał się.
-Ty się jeszcze głupio pytasz! Jasne!
-A potowarzyszysz mi na balu bożonarodzeniowym?
-Jasne! Ale jak narazie musisz wygrać mecz w przyszłym tygodniu.
-Dla ciebie wszystko-powiedział i pocałował mnie w usta.- Chodźmy przyszła pani Potter i pani mego serca, bo spóźnimy się na wróżbiarstwo-powiedział, a ja się tylko zaśmiałam.
*****
Witam po raz drugi i tym dniu!
Za błędy PRZEPRASZAM.
Życzę miłego wieczorku!
Przypominam o 🌟 i 💬
Huncwotka_forever
Pozdrawiam mordki ❤😘😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro