Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

to nie show

-Obrażam się... na was wszystkich.. - powiedziałam a w oczach miałam łzy.
Bo oni śmiali się że mnie.
To bolało.
Wiem że to tylko żarty ale nie lubię gdy ktoś się że mnie śmieje.
- Ej, ej, ej, nie płacz mała.. to tylko żarty. - powiedział shane. - cicho bądźcie cymbały! - krzykną do całego stolika.
Nagle na stołówce zrobiło się cicho.
Rozejrzałam się wszyscy patrzyli się znów, strasznie mi to przeszkadzało.
Przytuliłam się do shena, oj wzią mnie na ręce I krzykną do ludzi:
- Wracajcie do jedzenia, to nie show! - potem  usiadł przy stoliku.

- Nie ni przepraszamy dziewczynko. - powiedzial dylan. Ja nic nie odpowiedziałam tylko Siedziałam na kolanach shena wtulając się w niego.

- a co my Ci zrobiliśmy?? - zapytał Jeden kolega moich braci.
- śmialiście się. - powiedziałam.
- no przepraszam księżniczkę małą - powiedział Aron na co się trochę uśmiechnęłam.

Nagle zadzwonił dzwonek.
Teraz miałam plastykę.
Aron mnie wzią na barana i zaniósł pod salę. Oczywiście obok szli wszyscy inni.

Gdy już mnie zostawili i sobie poszli odnalazłam wzrokiem Zoe i Liama.
Po czym do nich podeszłam.

- Heeeej!!! - powiedziałam.
- Hejo - powiedziała zoe
- Siemka - powiedział I się do mnie uśmiechną tak jak zoe.

- Co? - zapytałam gdy zaczeli sie śmiać.
Zoe pokazała palcem za mnie.
Odwróciłam sie I ujrzałam mojego brata,
a dokładniej dylana.

- Miałeś sobie iść. - powiedziałam, dalej byłam na niego obrażona.
- Zostałem z moją siostrzyczką nie mogę???- zapytał a ja mu odpowiedzialam:
- Nie nie mozes  dalej jestem na ciebie obrażona.
- Wcale nie.
- tak.
- nie jesteś już bo Patrz co mam - powiedział I wyją tabliczkę czekolady.
A mi momentalnie oczy zabłyszczaly na co się zaśmiał.
- No dobrze już nie. Ale daj. - powiedziałam na co podrzucił ją do góry złapał imi ja dał.

Już chwilkę potem zadzwonił dzwonek.
- Nara dziewczynko! - powiedział biegnąc na swój blok.
- Papa!!! - krzyknelam po czym odwróciłam sie do przyjaciół. - mamy czekoladeeee!!! - krzyknełam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro