Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

szantarz

Zjadłam właśnie obiad byłam w kuchni sama.
Zeszłam z krzesła i poszłam do salonu gdzie był shane i tony.

Weszłam na kanapę na której byli chłopcy którzy grali w jakąś strzelanke, i przytuliłam od tyłu shane.
- No co tam? Zjadłaś obiad?
- tak! Zjadłam! Pobawmy się w chowanego!!!
-no właśnie a gdzie się schowałaś gdy cie szukaliśmy Ostatnio ?
-  eeeeeeeee...... - nie wiedziałam co powiedzieć...
Shane mówił słowa bezdźwięcznie.
Jak ja miałam powiedzieć....?

Że.... na lampie willa?
Czy na biurku? W Szafie?

Szybko się obruciłam I zeszłam z kanapy ale tony zdążył mnie złapać.

- pójść mnieeeeee!
- Gdzie byłaś?
- w domu - postanowiłam tak kombinować żeby mu się znudziło i mnie puścił.
- ale gdzie?
- w korytarzu
- w którym
-tym w domu
- to już wiem ale gdzie?
- w domu
- jak mi powiesz to dostaniesz czekoladę.
- Stary nie szantarzuj jej - powiedział shane.
- czekoladę?
- tak.
- Lili on nie ma czekolady.
- ja chce czekoladeee

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro