Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Porywam lili nara

*Perspektywa lili* 6:36 poniedziałek

-Lilaa pobudkaa! - wszasną chyba shane.
Otworzyłam oczy a przez okno było widac wschodzace słoneczko.
Nie chciałam wstawać chciałam jeszcze pospac.
Śnił mi sie piękny jednorożec..

-cho na śniadanie do szkoły idziesz!- zamknełam oczy a shane zaczą mnie gilgotać.
-prze-przestaaaań!!!-wydusilam z siebie.
Nagle do pokoju wszedł dylan
-porywam lili Nara. - powiedział i wzią mnie po czym wyszliśmy z pokoju.
Weszliśmy do jego pokoju.
-słuchaj mnie uważnie. Powtarzać nie zamierzam.
-dobrze. - powiedzialam a ten postawił mnie na jego łóżku.
- nie chciałem w sobote tak powiedzieć. Wkur...wkurzyłem sie ok? Wcale nie jestes nikim. Patrz jestes dużą już 7 letnią dziewczynką. Jesteś dla mnie ważna i cie kocham ok?- cały czas chodził ale sie zatrzymał przedemną na ostatnie słowa staną przedemną. Ja sie do niego przytuliłam. Odwzajemnił uścisk. Wzią mnie na ręce i poszliśmy na duł.
Zjadlam śniadanie a potem poszłam na góre z willem który mial mi pomuc sie ubrać .

Dziś jeszcze jedeenn !!!
<3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro