1. Express Hogwart.
- Zastanówmy się chłopaki.
To nasz ostatni rok w
Hogwarcie. Musimy zrobić
coś, by nauczyciele jak i
cała reszta zapamiętali
nas do końca szkoły. -
powiedział młody Black.
- W trakcie wakacji
obmyślałem nowy plan.
Mam już kilka niezastąpionych idei, jak pogrążyć
Wycierusa i takie tam.
- oznajmił James z
wyraźnym zadowoleniem
na twarzy.
- I jest jeszcze nasza słodka Lily - dodał Remus, nadmiernie gestykulując swą wypowiedź niczym Romeo na co wszyscy huncwoci wybuchnęli śmiechem.
- Czy nasz drogi Glizdek
chciałby coś jeszcze dodać? - zapytał Rogacz.
- Szczerze to Bill Batinson powiedział mi, że
przyszła pani Potter
tydzień temu poważnie się rozchorowała i jeszcze
nie doszła do siebie,
więc siedzi sama w
przedziale dla prefektów.
Ponoć jest całą blada i
siedzi z miską. Wiecie na co....
- To czas na małe odwiedziny - zadecydował James - Tylko
się nie rozpędzajcie. Ją idę,
wy zostajecie. Czy to jasne?
- Jasne - odpowiedzieli
huncwoci bez większego entuzjazmu. Przeciwnie,
byli raczej zawiedzeni.
- Świetnie, to idę - i nic więcej
nie mówiąc, Potter
wyszedł z przedziału i
ruszył w kierunku
przedziału dla prefektów,
gdzie przez szybę w
drzwiach zobaczył ją.
Otworzył drzwi i........
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro