Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1

Miałam 16lat gdy trafilam do szpitala, dokładnie pamiętam ta date. 04.05.2023rok. Anoreksja. Waga w ciągu miesiaca spadla z 66kg do 43. Nie było trudno zauważyć ze cos jest nie tak. Zemdlalam na wf, gralismy w siatkowke. Dziewczyna, ktora zawsze byla bardzo zaangazowana w grę, super odbijala, serwowala i prowadzila gre nagle przestała miec sile by zlapac pilke. Wszyscy widzieli, co sie dzieje. Przyjaciolki sie zamartwialy, nie wiedzialy co zrobic, jak pomoc. Chcialam podbiec po pilke i ja podnieść, az tu nagle ciemnosc. Obudzilam sie w szpitalu. Mama była zla, oczywiście ze tak. Wiedzialam, ze sie martwila, ale widzialam w jej oczach zawod. Moja pierwsza mysl - przegralam. Potem wszystko stalo sie szybko. Zostałam przeniesiona na oddział psychiatryczny. Nie miałam zamiaru utrudniać nikomu pracy a sobie pobytu. Warunek był jeden, przytyje 5kg i wychodzę. W szpitalu zlapalam trochę dobrych ocen dzieki czemu zdalam do następnej klasy, bez problemowo prowadzilam terapie, na szczęście nie trafilam na jeden z tych toksycznych szpitali. Tu faktycznie chcieli pomoc. Tydzien przed zakonczeniem roku szkolnego wyszłam ze szpitala. Spotkalam sie z dziewczynami. Dlugo mnie przytulaly, plakalysmy i śmiałysmy sie. Pamiętam, ze temat w koncu zrobil sie powazny, nie pytaly wprost, chyba nie umialy zadac tego pytania. Wiec po prostu powiedziałam "przepraszam dziewczyny, chcialam być po prostu ladna". Pobyt w szpitalu sporo mi dal. Przepracowałam tam nie tylko sprawy z ana, ale tez inne moje traumy. Wbrew pozorom moje stosunki z rodzina sie nie pogorszyly jak sie obawiałam, a nawet polepszyły. Oczywiście, wszyscy mnie pilnowali bym jadla, a ja jadlam. Choć było to ciezke.  Cala trzecia klase przesiedziałam na nauczaniu indywidualnym nadal utrzymywałam kontakt z dziewczynami, byłyśmy ze soba jeszcze bliżej niż wczesniej. Miałam sporo wolnego czasu, wiec znalazlam sobie hobby. Robiłam zdjecia. Z czasem nawet za pieniadze. stałam sie naprawdę dobrym fotografem, całkiem znanym w social mediach. W czwartej klasie wrocilam do szkoły. To był moj wybór. Dobrze sobie radzilam. Nawet bardzo dobrze. Zdrowie mi dopisywalo, w nauce mialam dobre osiągnięcia. Wlasnie wtedy zaczelam grac w teatrze. Marzenia zaczynaly sie spełniać. W koncu zdalam maturę, wyniki były zachwycajace. Polski podstawa jak i rozszerzenie 100% ustny i pisemny. Angielskie podstawa i rozszerzenie 100% ustny i pisemny. Matematyka 60% pisemny. Bylam dumna. Mama tez. Tak jak zawsze planowałam, zrobilam sobie dwa lata przerwy. Najciekawsze i jedne z najlepszych lat w moim zyciu.

Jednak przedstawię wam to jaśniej w najbliższych rozdziałach. Najpierw skupimy sie na okresie gdy mialam 16 i 17 lat.

...

Wracalam ze szkoły na pieszo. Mialam jakies 30minut skrótami do domu, drogą autobusową prawie godzinę. Wyszkolilam w sobie ten nawyk by dobijac jak najwięcej kroków. Pozwalałam sobie na podróż komunikacja miejska tylko we wtorki lub poniedziałki, bo właśnie wtedy miałam najdłużej lekcje i moja energia psychiczna nie istniała. Była sroda, dzień w którym wracałam piechotą i dzień Kiedy mogłam sobie pozwolić na troche obiadu, który był moim jedynym posilkiem w tym tygodniu. Tak miałam ustalony grafik. Jeść mogłam jedynie w srody i piatki. Ewentualnie jeszcze w któryś dzien weekendu, jeśli przez cały tydzień dobrze sie spisalam i niczego nie podjadlam, lub gdy przez cały tydzień robiłam od 15tyś kroków do 20 dziennie. Takie tygodnie zdażaly sie często, bardzo czesto. Jednak mimo to, powstrzymywałam sie przed jedzeniem w weekendy. Przechodziłam teraz przez budynek urzędu, gdy nagle zakręciło mi sie w glowie. Przystanęłam na chwilę i zaczęłam powoli i głęboko oddychać. Byłam juz do tego przyzwyczajona. Wiedziałam co robic. Gdy mi sie polepszyło ruszyłam dalej. Słońce wyjątkowo mocno przygrzewalo, a bluza, która teraz była juz sporo za duza, wcale mi nie pomagała. Usiadłam na lawce w cieniu i sprawdziłam licznik krokow w telefonie. Widząc liczbę 10tysiecy byłam bardzo zadowolona. Czekala mnie jeszcze droga do domu i długi wieczorny spacer z psem. 15tysiecy krokow nie było wyzwaniem. Uśmiechnęłam sie do siebie, wstawanie 20minut wcześniej by robić sobie spacery było dobrym pomysłem. W końcu wróciłam do domu, zmeczona. Troszke się ogarnęłam i weszłam do kuchni. Mamy jeszcze nie bylo, wiec nie mialam pojecia co bedzie na obiad. Napilam sie wody a potem poszlam do swojego pokoju gdzie odrazu rzucilam sie na swoje łóżko. Chwilę poprzeglądalam social media w telefonie i postanowilam zdrzemnąć sie na godzinkę, poki mama nie przyjdzie. Odkad przestałam jeść sporo spalam. Koło godziny 16 obudził mnie mój młodszy brat. Zajęłam sie nim na czas gdy mama robiła obiad. Na moje szczęście była to zupa. Gdy skończyłam wszystkie swoje obowiązki domowe przysiadłam do lekcji. Uczylam sie głównie matematyki. Bardzo chciałam zdac. Miałam juz 25% po poprawieniu dwóch sprawdzianów 10/10pkt. Zostało mi już tylko 15% by zdac. Miałam czas do konca maja, a zbliżała się już końcówka kwietnia. Po spacerze z psem, umyciu sie i ogólnym przyszykowaniu do spania naga stanęłam na wadze. Był 20 kwietnia 2023 roku, waga wybiła cyferki równe 52kg. Zaczęłam skakać z radości przypominając sobie, ze 10kwietnia ważyłam jeszcze 64kg a 15 juz 58kg. Po 6kg w 5dni to był zachwycający wynik! Chciałam więcej i więcej. Marzyłam o rownej 40, ale na razie moim celem bylo 43kg.
Spojrzałam na siebie w lustrze i powiedziałam do siebie
- Leciutka i śliczna jak motylek.
Zasnęłam z myślą o swoim idealnym wyglądzie. Robiłam to codziennie od kilkunastu miesięcy. Bez tego nie byłam w stanie zasnąć.

Tak wyglądał praktycznie każdy mój dzien.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro