Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

12

- Przepraszam, że odstawiłam tu taką żałość - powiedziałam odsuwając się od niego i wycierając policzki.

- Nic się nie stało - uśmiechnął się pokrzepiająco.

- Pogramy w pytania? - spytałam po chwili ciszy.

- Dobra, zaczynaj.

- Kiedy się urodziłeś?

- 15 lutego 1990, a ty?

- Też urodziłam się w dzień singla - powiedziałam ze śmiechem - Ale dwa lata później.

- Nie wierzę, że małolata wygrała ze mną wyścig - prychnął.

- Małolata? 24 lata to tak mało?

- Dobra, od kiedy jeździsz? - spytał.

- Pierwszy raz w wyścigach brałam udział 6 lat temu, a ty?

- Kiedy miałem 18 lat wygrałem mój pierwszy wyścig, a był on również pierwszym, w którym brałem udział.

- Jakiej muzyki słuchasz?

- Rock i metal, a jeżeli podgatunki to: hard rock, punk rock, heavy metal, gothic metal i pogranicze tych dwóch gatunków.

- Będziemy mogli pogadać o muzyce. Słucham tego samego.

Podczas tej gry dowiedziałam się, że oboje lubimy te same sporty, kolory, gry i czytamy poezję. Przez 15 minut kłóciliśmy się oto, kto jest lepszy: Ken czy Barbie (nie pytajcie).

- Dobra, koniec, bo ta rozmowa staje się coraz bardziej dziwna - powiedział cały czas się śmiejąc.

- Ale co dziwnego jest w rozmawianiu o hasaczach? - ponownie wybuchnęłam śmiechem.

- Choćby to, że ludzie ludzie w naszym wieku wiedzą co to hasacze.

Spojrzałam na zegarek i wytrzeszczyłam oczy. Już po 23.

- Kyler? Możesz już wyjść ze szpitala. Jest strasznie późno.

- Szybko zleciało - stwierdził z uśmiechem - To do jutra?

- Pewnie - odparłam i również się uśmiechnęłam. Podeszłam do bruneta i przytuliłam go - Dzięki, Kyler.

- Nie ma za co, Mia - oddał uścisk, po czym opuścił salę.

Dzisiaj Dzień Kobiet, więc chciałam złożyć wam wszystkim życzenia! Spełnienia marzeń i czego tam jeszcze chcecie, nie zapominając o tym, żeby nie zabrakło wam książek na wattpadzie! ^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro