Rozdział 8 -Poznanie
Christopher obudził się w kosmicznej bazie. Otworzył oczy i ujrzał śniadanie. Miał zupę mleczną. Założył okulary i po chwili zjadł. Wyszedł z pokoju i spotkał
Arthura.
-Gotowy? -Zapytał król mórz i oceanów. Zaczęli iść.
-Na co?
Zapomniałeś? Na trening! -Zawolał Aquaman, energicznie.
-To fajnie... -Odpowiedział mniej energicznie Chris.
-Coś taki nie zadowolony?
-Ja... nic, po prostu tęsknie za mamą.
-Rozumiem, dlatego my narazie, opiekujemy się tobą, jak i innymi dziećmi.
-Czy będzie więcej osób z mocami?
-Szukamy ich. Masz jeszcze jakieś pytania?
-Czy nasza 5, będzie miała mentorów?
-Niewiem. -Doszli do drzwi z napisem trening. Król je otworzył i ujrzeli salę z ruchomą podłogą, laserami, workami, ringi dla bokserów oraz ciężarki i wiele innych. Poza nimi byli tam jeszcze Duncan z Supermanem. Wonder woman z Anną i Sofia z Oliverem. Dołączyli do nich i stali koło nich.
-To na kogo czekamy? -Zapytała Anna i popatrzyła się na zebranych w sali.
-Na Barrego i Josepha. -Odparł Clark. Po chwili zobaczyli spreentera i latynosa.
-To... witam wszystkich. -Oznajmił Barry.
-Cześć stary. -Odparł Clark.
-To kiedy zaczniemy ćwiczenia? -Zapytał Oliver.
-Od kiedy ty chcesz pracować? -
Zapytała Diana.
-Hej, to oni będą pracować, a ja ich tylko nadzorować. -Odpowiedział Ollie złośliwym tonem.
-Zacznijmy trening! -Zawołał Arthur.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro