Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 3

Marshall stała przed walizką jakieś piętnaście minut. W końcu zdedydowała na białą sukienkę z wycieńciem na plecach. Weszła do łazienki. Zdjęła brudne ubrania i bieliznę. Wzięła orzeźwiający prysznic. Umyła także swoje blond włosy. Wytarła ciało ręcznikiem, a włosy związała w takzwany turban. Założyła bieliznę. Wysuszyła włosy, które później lekko pofalowała na końcówkach. Zrobiła makijaż, który składał się z kreski, tuszu do rzęs i czerwonej szminki. Założyła sukienkę, a na stopy białe szpilki. Do torebki włożyła najpotrzebniejsze rzeczy. Już miała zamiar wyjść z pokoju, ale ktoś zapukał do drzwi. Otworzyła, a przed nią stały dziewczyny z Bicknerem, który miał na sobie niebieską koszulę i jeansy.

- Gotowa? - zapytał skoczek, a ona przytaknęła. Zamknęła drzwi i udała się z nowo poznanymi przyjaciółmi.

****

- Laura pospiesz się! - krzyknęła z pokoju Wiktoria.

- No już, już. - rzekła dziewczyna i wyszła z pomieszczenia. Pociągnęła współlokatorkę i wyszły z pokoju, wcześniej go zamykając.

Weszły do klubu. Skoczkowie zrobili z kilku lóż jedną wielką. Dziewczyny zajęły miejsce. Laura siedziała obok brata, a Wiktoria obok Stephana. Zauważyły, że do klubu weszły trzy nieznane im dziewczyny razem z Kevinem Bicknerem. Poszły w ich stronę. Usiadły naprzeciwko nich. Wiktoria posłała im uśmiech, które odwzajemniły. Młode Norweżki też były już w klubie, ale nigdzie nie było Polek. Do tańca młodą Wellinger zabrał Wiewiór. Z kolei Laura poszła tańczyć z Markusem. Polki w końcu znalzły się w klubie. Do Olivii podszedł Forfang.

- My się jeszcze chyba nie znamy. - zaśmiał się, gdy tańczyli wspólnie. - Johann.

- Przecież ja cię znam. - powiedziała. - Olivia, ale mów na mnie Via. - posłała mu uśmiech.

Aga siedziała obok Wellingera, co bardzo ją cieszyło. Obok niego siedział jej brat. Rozmawiali o czymś i się śmiali.

- Może byś poszła potańczyć z kimś, a nie siedzisz tu jak kołek. - zwrócił się Maciek do siostry po angielsku.

- A co przeszkadzam ci w rozmowie? - uniosła brew. - Mam powiedzieć Agnieszce, że ją zdradzasz z Wellingerem?

- Umilknij. - powiedział i wrócił do rozmowy z Andreasem. Do Polki dosiadła się Kasia i Wiktoria.

- Co nie tańczysz? - wzruszyła ramionami. Stoch i Wellinger złapały ją za ręce i pociągnęły na parkiet. Tańczyły w trójkę. Prawie każdy tańczył prócz Martyny, która nie miała humoru. W jej stronę poszła Sally.

- Czemu nie tańczysz? - zapytała Norweżka.

- Jakoś nie mam ochoty. - wzruszyła ramionami i wróciła do picia coca coli. Sally odstawiła szklankę z napojem i zabrała siostrę Gangnesa na parkiet. Tańczyły w rytm muzyki, dopóki nie odbił Martyny, Daniel André Tande. Dziewczyna się nieco rozluźniła.

- Widzę, że ktoś się bardziej rozluźnił. - posłał w jej stronę uśmiech, co ona odwzajemniła. Nagle na stole zaczęła tańczyć Asia z Kaetlyn. Wszyscy zaczęli klaskać, dopóki Kanadyjka nie spadła. Już miała zetknąć się z podłogą, gdy w porę złapał ją Halvor, który siedział obok.

- Dziękuje. - powiedziała w jego stronę, na co on uśmiechnął się. - Muszę ci to wynagrodzić. Zapraszam cię jutro na kawę.

- Przyjdę pod twój pokój o trzynastej. - odparł i postawił ją na ziemi.

- Jasiek złaź z tego stołu. - powiedział Żyła w stronę siostry, którą tak żartobliwie nazywa. Ona stawiała opór, ale w końcu ją ściągnął ze stolika. - Grzeczne dziecko. - pogłaskał ją po głowie, na co ona go spiorunowała wzrokiem.

Do loży dosiadła się Olivia z Laurą. Rozmawiały jakby znały się całe życie. Jednak tę konwersację przerwała dwójka Niemców, którzy chcieli z nimi zatańczyć. Zgodziły się. Kubacka tańczyła z Wellingerem, a Geiger z Stephanem.

- Jak się podoba impreza? - zapytał Andreas.

- Jest bardzo fajnie. - odpowiedziała ciemna blondynka. Przetańczyła z nim dwie piosenki, aż w końu poszła się czegoś napić do baru. Zamowiła drinka. Do niej dołączyła się nieznana jej dziewczyna. - Olivia. - powiedziała w jej stronę.

- Sarah. - uśmiechnęła się Amerykanka. Do dziewczyn dołączyła się kolejna nieznajoma. - Alexandrine to Olivia. Olivia to Alexandrine. - powiedziała Davis.

- Miło mi. - uśmiechnęła się kuzynka Bicknera. Via odwzajemniła gest.

- Jak wam się podoba w Polsce? - zapytała Kubacka po angielsku.

- Ładny kraj, chociaż widziałyśmy tylko trochę Warszawy i Wisły. - zaśmiały się.

- W takim razie idziemy jutro zwiedzać Wisłę. - odparła Polka. - Zgadamy się jeszcze na śniadaniu. - zgodziły się. Amerykanki porwał Żyła z Freitagiem. Do Olivi dosiadła się siostra Kota. Widać, że była trochę smutna i zła. - A tobie co?

- Nawet ty tańczyłaś z Wellingerem, a ja nie. - krzyknęła zła, Via zasłoniła jej buzię ręką.

- Głośniej krzycz, wiesz? - wywróciła oczami, Kubacka. Do Polek przyszedł Wellinger.

- Czyżbym usłyszał swoje nazwisko? - uniósł brew. Kiwnęłam na tak.

- Koleżanka obok skarży się, że tańczyłeś z każdą tylko nie z nią. - powiedziała Via, uśmiechając się. Niemiec złapał Agatę za rękę i pociągnął na parkiet.

Kamila wraz z jej koleżankami z Norwegii siedziała w loży. Rozmawiały i śmiały się. Każda z nich się nie co rozluźniła, a najbardziej Martyna.

- Zapraszam wszystkich na parkiet. Robimy duże kółeczko. - odparł DJ. Dziewczyny ruszyły w stronę parkietu. - Zatańczymy kaczuszki. Kamilu pokażesz? - zwrócił się do Stocha. Chłopak zgodził się. Pokazał jak tańczy się kaczuszki. DJ włączył muzykę, a wszyscy zaczęli tańczyć, wygłupiając się przy tym. Niemcy i Norwegowie najbardziej się wygłupiali, bo byli pod dużym wpływem alkoholu, nie to co Polaczki Cebulaczki.

****

Gdy na zegarze wybiła druga w nocy, Norweżki, Polki, Niemki, Amerykanki, Australijka i Kanadyjka chciały już iść, ale nie chciały zostawiać rodzeństwa. Sally podeszła do Fannemela i pociągnęła do mocno za rękę.

- Anders idziemy lulu. - powiedziała i poszła z nim w stronę drzwi. Kamila i Harriet siłowały się z Danielem, który stawiał opór.

- Daniel idziesz w tej chwili do pokoju, bo inaczej spalę z Harriet wszystkie twoje laczki. - Norweg od razu wstał z kanapy. Poszedł z dziewczynami w stronę pokoju. Prawie każda dziewczyna zabrała swojego brata, prócz Wiki i Asi. Piotrek nadal chciał się bawić razem z Andreasem.

- Andreas idioto wstawaj. - warknęła Niemka. - W pokoju czeka na ciebie twoja ulubiona fioletowa krówka. - powiedziała, a chłopak poszedł z siostrą do pokoju.

- Piotrek, wszyscy poszli, a ty tu będziesz spał? - powiedziała Asia.

- Tak, będę. - rozłożył się, a Aśka wzruszyła ramionami i wróciła do pokoju, który dzieliła z trzema Polkami. Każda spała na łóżku jak zabita, więc i ona poszła w ich ślady.

****

Ale Piotrek zabalował XDD

















Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro